Mistrzostwa świata w snookerze - dzień 2. [ZAPIS LIVE]

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 18.04.2021, 20:09

W drugim dni snookerowych mistrzostw świata w Crucible Theatre poznamy czterech zwycięzców meczów I rundy. Po raz pierwszy przy stole pojawi się natomiast między innymi John Higgins. Emocji i wspaniałego snookera czeka nas co nie miara, zapraszamy zatem na naszą relację LIVE. Zaczynamy przed 11:00.

 

Anthony McGill - Ricky Walden po I sesji - aktualnie 5:4 (75:43, 69(61):17, 12:119(112), 0:105(105), 13:69, 122(119):8, 92(88):26, 41:78(53), 74:25

Yan Bingtao - Martin Gould - zakończony - 10:6 (119(59,60):7, 107(65):6, 56:58(54), 23:70, 68(68):69, 74(73):5, 0:115(109), 80:39, 74:40, 0:94, 130(130):0, 116(116):1, 70(70):50(50), 70:69(69), 50:69(58), 88(67):25)

John Higgins - Tian Pengfei po I sesji - aktualnie 3:4 (70(52):53, 36:73(59), 8:123(111), 21:73, 44:65, 99(71):0, 67:17)

David Gilbert - Chris Wakelin - zakończony - 10:4 (69(60):9, 132(132):0, 67:8, 40:70(54), 114(111):14, 65(50):50, 90(90):0, 100(100):27, 20:91, 52:66(51),91(58):6,45:81(81), 82:49, 84(84):0)

Stephen Maguire - Jamie Jones - zakończony - 4:10 (61:45, 87(51):0, 85:0, 12:59, 0:69, 48:62, 0:64, 28:64, 69:22, 0:73(73), 1:93(81), 24:75, 13:65(65), 10:83)
Neil Robertson - Liang Wenbo - zakończony - 10:3 (79(79):2, 100(59):0, 27:73(71), 109(108):12, 71(71):0, 44:78(78), 63:42, 91(60):0, 0:126(126), 100(100):0, 61:44, 110(110):0, 73(73):35)

Relacja na żywo

To koniec drugiego dnia mistrzostw świata w Crucible Theatre. Jutro czekają nas pierwsze sesje meczów Junhui-Bingha, Kyren Wilson - Gary Wilson (tu także sesja II), Jack Lisowski - Ali Carter oraz dokończenia gier McGill - Walden i Higgins - Pengfei. Będzie na co patrzeć, będzie o czym czytać. Zapraszamy na nasze LIVE już od 11:00

Maguire - Jones 4:10 - Koniec meczu. Nie da się wygrać w mistrzostwach świata meczu, kiedy najwyższy brejk to 51 punktów. Nie da się wygrać meczu, kiedy jest się bez formy - i tej czysto sportowej i chyba też psychicznej. Niespodzianka, bardzo duża niespodzianka staje się faktem. Stephen Maguire w fatalnym stylu przegrywa z Jamie Jonesem. Waliczyk w kolejnej rundzie zmierzy się albo z Ding Junhuiem albo Stuartem Binghamem.

Maguire - Jones 4:9 - Schodzą na przerwę panowie. Maguire z wściekłością uderza w stół. Wściekłość uzasadniona, tylko powinna ona być skierowana w swoją stronę, a nie ku bogu ducha winnemu sprzętowi. Tym razem Szkot po 13 punktach oddaje stół rywalowi. Ten wbija 65 oczek i jest partię od wygrania meczu.

Robertson - Wenbo 10:3 - Koniec meczu. Miał szanse na pozostanie w grze Chińczyk, ale chyba sam w to nie bardzo wierzył. Po zdobyciu 35 punktów oddał stół Robertsonowi, a ten już wiedział co ma zrobić. Brejk za 73 punkty zamknął mecz. W drugiej rundzie rywalem Australijczyka będzie albo Jack Lisowski, albo Ali Carter, tak czy owak będzie to hitowe spotkanie.

Robertson - Wenbo 9:3 - Australijczyk tymczasem pewnie kroczy do II rundy. W 12 frejmie meczu wbija drugą tego wieczoru, a trzecią w meczu (780 w karierze) setkę. Tylko cud może uratować Wenbo.

Maguire - Jones - 4:8 - No cóż tu powiedzieć. Maguire mógł zmniejszyć stratę do 2 partii. Spudłował jednak naprawdę nietrudną różową. Walijczyk, który przecież kilka lat temu był nawet w ćwierćfinale mistrzostw świata nie zmarnował okazji i jest dwie wygrane od pokonania ósmego zawodnika rozstawienia.

Robertson - Wenbo 8:3 - Tym razem długa i taktyczna partia. Szanse na wygraną mieli obaj zawodnicy, ale taką poważną Chińczyk zepsuł na niebieskiej. Nie było to łatwe wbicie, a bila chybiła minimalnie, co nie zmienia faktu, że Australijczyk miał już łatwe wbicia przed sobą, co wykorzystał. Finał meczu chyba coraz bliżej.

Maguire - Jones - 4:7 - Wiemy już jedno - Maguire nie jest w lepszej dyspozycji niż wczoraj. Co gorsze dla Szkota, Jones wydaje się być na fali wznoszącej. Tym razem zebrał 93 punkty, w tym 81 w brejku. Trzy partie dzielą Walijczyka od sensacyjnego awansu do czołowej szesnastki mistrzostw świata.

Maguire - Jones - 4:6 - i tu mogła paść setka, ale Jones w drodze po nią zatrzymał się na poziomie 73 punktów. Co ciekawe, to i tak jest najwyższy brejk tego meczu.

Robertson - Wenbo 7:3 - Mocne otwarcie Robertsona. Po pierwszych pięciu czerwonych wydawało się, że zaatakuje maxa, ale po szóstej bezpiecznie pozycjonował do niebieskiej. Ostatecznie zakończył na zdobyczy 100 punktów, spudłował ostatnią czerwoną.

Zaczynamy za kwadrans.

Natomiast Stephen Maguire i Jamie Jones grali ze sobą dotąd tylko raz - siedem lat temu w Australian Open Walijczyk wygrał 5:0. W pierwszej, długiej i trzeba przyznać stojącej na średnim poziomie sesji prowadzi Jones 5:4, który początkowo przegrywał już 0:3. Tu pachnie niespodzianką, chyba, że Szkot wróci do stołu w lepszej dyspozycji, niż ta, którą prezentował wczoraj.

W wieczornej sesji poznamy kolejnych dwóch zawodników, którzy awansują do czołowej szesnastki mistrzostw. Neil Robertson po koncertowej grze prowadzi z Liang Wenbo 6:3. To jest 11. spotkanie tych dwóch snookerzystów. Siedem razy wygrywał Australijczyk, trzy Chińczyk. Co ciekawe ich ostatnie starcie miało miejsce... w pierwszej rundzie poprzednich mistrzostw świata. Wygrał wtedy Robertson 10:5, wbijając między innymi brejka 140 punktów.

Sesja popołudniowa drugiego dnia mistrzostw świata dobiegła końca, już o godzinie 20.00 zapraszamy na relacje z części wieczornej!

Higgins - Pengfei 3:4 - Blisko 50 minut potrzebował Higgins by wygrać trzeciego frejma w tym pojedynku. Po pierwszej części Szkot przegrywa z Tianem Pengfei. Dokończenie tej rywalizacji w dniu jutrzejszym.

Higgins - Pengfei 2:4 - 45-latek podwyższył prowadzenie, ale nie wykorzystał obiecującej szansy na zamknięcie tej partii. Mamy także oficjalne potwierdzenie, że będzie to ostatni frejm w dniu dzisiejszym dla obu panów.

Higgins - Pengfei 2:4 - Szykuje się kolejna długa batalia. Póki co na prowadzeniu Szkot, ale obecny układ na stole nie faworyzuje żadnego z zawodników. Pewne jest, że w tej sesji snookerzyści nie rozegrają planowanych dziewięciu frejmów.

Higgins - Pengfei 2:4 - John Higgins przyspieszył tempo tego spotkania i wreszcie zagrał jak na czterokrotnego mistrza świata przystało. Pewnie wygrany frejm przez Szkota.

Higgins - Pengfei 1:4 - Prowadził wysoko Pengfei w piątej odsłonie, ale dopuścił się ogromnego błędu. Wszystko wskazywało, że Higgins "wykradnie" tę partię, ale po słabym pozycjonowaniu, Szkot spudłował niebieską. Kolejny frejm dla Chińczyka!

Gilbert - Wakelin 10:4 - W znakomitym stylu spotkanie zakończył David Gilbert. "The Angry Farmer" potwierdził swoją wysoką dyspozcyję wbijając 84 punkty w jednym podejściu!

Higgins - Pengfei 1:3 - Kolejna partia dla Tiana Pengfei. Chińczyk na 20 minutową przerwę schodzi z dwufrejmowym prowadzeniem.

Gilbert - Wakelin 9:4 - Ponownie lepiej rozpoczął Gilbert i ponownie nie zamknął frejma za pierwszym podejściem. Tym razem Wakelin nie okazał się na tyle skuteczny w końcowej części i partia na konto wyżej notowanego zawodnika. David Gilbert tylko jednego frejma od awansu do drugiej rundy. Zawodnicy schodzą na regulaminową przerwę.

Higgins - Pengfei 1:2 - Pierwsza setka w spotkaniu (111 punktów), a jej autorem 33- latek. Niespodziewanie Chińczyk obejmuje prowadzenie.

Higgins - Pengfei 1:1 - Potrzebował już snookera Szkot, by wrócić do frejma. Szczęśliwie Higgins wykonał zadanie, ale ostatecznie koncentracje w końcówce utrzymał Pengfei, który doprowadził do remisu.

Gilbert - Wakelin 8:4 - Punktowanie w tej partii rozpoczął Gilbert i wszystko wskazywało na jego zwycięstwo, ale w kolejnym etapie Chris Wakelin popisał się wygrywającym brejkiem.

Gilbert - Wakelin 8:3 91:6 w tej części dla Gilberta, który na dwie raty podzielił swoją zdobycz punktową w tej partii.

Higgins - Pengfei 1:0 - Ponad 35 minut potrzebował John Higgins by wygrać pierwszą odsłonę tego meczu. Doświadczenie Szkota zaowocowało w końcówce wyrównanego frejma.

Gilbert - Wakelin 7:3 - Wakelin w 10. partii osiągnął 22 punktową przewagę, ale niespodziewanie Gilbert dostał szansę na doprowadzenie do dogrywki. 39-latek jednak spudłował czarną i ostatecznie partia powędrowała na konto Wakelina.

Higgins - Pengfei Będzie to trzecie bezpośrednie starcie Szkota z Chińczykiem. W obydwu przypadkach lepszy okazał się Higgins i to jego możemy postawić w roli faworyta dzisiejszego pojedynku.

Gilbert - Wakelin Pierwsza część angielskiej rywalizacji przebiegła pod dyktando wyżej notowanego snookerzysty. Po pierwsze sesji David Gilbert prowadzi 7:2 i jeśli w grze młodszego Anglika wiele się nie zmieni, możemy spodziewać się szybkiego zakończenia.

Niespełna 15 minut do rozpoczęcia sesji popołudniowej podczas drugiego dnia zmagań w Crucible Theathre. Przed nami dokończenie pojedynku Davida Gilberta z Chrisem Wakelinem, a także rozpoczęcie szkocko-chińskiej rywalizacji, w której John Higgins podejmie Tiana Pengfei.

Zapraszamy na relacje z sesji popołudniowej. W niej swój mecz dokończą David Gilbert i Chris Wakelin (aktualny wynik 7:2), a swój udział w mistrzostwach rozpocznie John Higgins. Zaczynamy o 15:30.

McGill - Walden 5:4 - udane zakończenie sesji w wykonaniu McGilla. 74:25 dla Szkota w 9. frejmie daje mu prowadzenie. Dokończenie meczu jutro o godzinie 20:00.

Bingtao - Gould 10:6 - Yan Bingtao z awansem do drugiej rundy mistrzostw świata. Ostatni frejm spotkania z Gouldem miał niezwykle interesujący przebieg. Gould wbił pierwszą bilę, ale oddał dość łatwy układ przeciwnikowi. Bingtao zdołał wbić 67 punktów i spudłował czerwoną na wagę zwycięstwa. Gould mógł odwrócić losy frejma. Jednakże przy wbiciu jednej z czerwonych, także biała bila wpadła do kieszeni. Faul oznaczał koniec spotkania. Azjata w drugiej rundzie zagra ze zwycięzcą meczu Murphy - Davis.

McGill - Walden 4:4 - nerwowa gra na stole nr 2. Górą w tej batalii okazał się Walden, który doprowadził do kolejnego już remisu. Przed nami ostatni frejm spotkania w tej sesji.

Bingtao - Gould 9:6 - Gould w końcu przerywa serię rywala. Anglik wytrzymał presję wbijając przy stanie 58:50 niebieską oraz różową bilę.

McGill - Walden 4:3 - McGil z wysokim podejściem (88 punktów) ponownie na prowadzeniu.

Bingtao - Gould 9:5 - kolejna kradzież w wykonaniu Bingtao. Gould prowadził 69:0 i miał czerwoną bilę na frejma do środka. Pudło pozwoliło powrócić rywalowi do stołu. Bingtao mimo, że potrzebował punktów z faulu Goulda, ustawił skutecznego snookera. Dzięki temu odwrócił losy frejma i jest już o frejma od zwycięstwa.

McGill - Walden 3:3 - poziom meczu w dalszym ciągu nas nie rozczarowuje. Tym razem to McGill błysnął, popisując się 119-punktowym brejkiem. Po sześciu partiach na tablicy wyników ponownie jest remis.

Bingtao - Gould 8:5 - fantastyczna kradzież Chińczyka. Gould miał na swoim liczniku 50 oczek, ale oddał stół rywalowi. Bingtao zbudował brejka w wysokości 70 punktów, podwyższając tym samym prowadzenie w meczu do trzech frejmów.

McGill - Walden 2:3 - nie zwalnia tempa po przerwie Walden. Anglik atakował kolejną setkę, ale po pudle na prostej czerwonej jego licznik zatrzymał się na 44 punktach. McGill nie przysporzył rywalowi problemów i po kilku zagraniach oddał mu stół. 25 punktów w kolejnym podejściu Waldena i jego pierwsze prowadzenie w meczu stało się faktem.

Przed zawodnikami kilkanaście minut przerwy. Po wznowieniu spotkań, powrócimy z naszą relacją.

Bingtao - Gould 7:5 - kapitalna seria setek w Crucible trwa! Gould wbił pierwszą czerwoną, ale nie poszedł za ciosem. Bingtao dostał szansę na wygrywającego brejka i z tej okazji skorzystał. 116 punktów sprawia, że Chińczyk jest już o trzy partie od awansu do II rundy.

McGill - Walden 2:2 - rozpędza się Ricky Walden. Druga setka z rzędu Anglika.

McGill - Walden 2:1 - tymczasem na drugim stole trwa wyrównana walka. McGill prowadził już 2:0, ale Walden odpowiedział Szkotowi 112-punktowym brejkiem.

Bingtao - Gould 6:5 - pierwsza setka dnia w Crucible. Autorem 130-punktowego brejka został Yan Bingtao. Tym samym Chińczyk ponownie obejmuje prowadzenie w meczu.

Bingtao - Gould 5:5 - dwa wysoko punktowane podejścia z kilkoma efektownymi wbiciami Goulda pozwoliły mu wyrównać stan spotkania.

Bingtao - Gould 5:4 - powraca na prowadzenie Bingtao. Duża w tym zasługa Goulda, który popełnił kilka prostych błędów.

McGill - Walden 1:0 - dobre otwarcie McGilla. Półfinalista zeszłorocznej edycji mistrzostw świata zapisał pierwszego frejma na swoim koncie.

McGill rywalizował z Waldenem dotychczas tylko jeden raz. W 2016 roku podczas World Open górą w pojedynku był McGill, który wygrał wówczas 5:1.

Za chwilę rozpocznie się pierwsza sesja dzisiejszego dnia. W niej swoje spotkanie dokończą Yan Bingtao z Martinem Gouldem (aktualny wynik 4:4), a także po raz pierwszy w tegorocznej edycji przy stole pojawią się Anthony McGill i Ricky Walden

Nasza relacja rozpocznie się przed 11:00

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.