Premier League: Arsenal - Everton na Emirates Stadium

23 kwietnia Arsenal na Emirates Stadium zmierzy się z Evertonem. Mecz 33. kolejki Premier League rozpocznie się o godz. 21:00. Jeżeli „Kanonierzy” wygrają w piątkowym spotkaniu miną w tabeli swojego najbliższego rywala. 

Zarówno forma jednej, jak i drugiej drużyny w tym sezonie pozostawia wiele do życzenia. W Premier League Arsenal zajmuje 9. miejsce z dorobkiem 46 punktów. Natomiast Everton plasuje się o jedną pozycję wyżej z trzema punktami przewagi. Gospodarze na boiskach angielskiej ekstraklasy w ostatnich pięciu spotkaniach triumfowali tylko dwa razy. Wówczas pokonali Sheffield United (3:0), które jest blisko spadku do Championship, oraz szósty Tottenham (2:1). Zremisowali z Fulhamem (1:1) i West Hamem (3:3) za to w meczu przeciwko Liverpoolowi, który zajmuje 7. miejsce w Premier League, przegrali 0:3. „Kanonierzy” zdecydowanie lepiej prezentują się na arenie międzynarodowej, gdzie nadal mogą wygrać Ligę Europy. Po zwycięstwie w dwumeczu ze Slavią Praga (5:1) awansowali do kolejnej fazy turnieju. W półfinale na podopiecznych Mikela Artety będzie czekał Villarreal. Jeżeli pokonają klub z hiszpanii, w finale zmierzą się z drużyną z pary Manchester United — Roma. Warto wspomnieć, że finał zostanie rozegrany 26 maja w Polsce, a dokładniej na stadionie w Gdańsku. Everton, choć jest wyżej w tabeli, ma się czego obawiać przed piątkowym starciem. Goście ostatni raz w Premier League wygrali 4 marca z West Bromwich Albion 1:0. Od tamtej pory zdążyli przegrać trzykrotnie. Musieli uznać wyższość takich drużyn jak Chelsea (0:2), Burnley (1:2) czy Manchester City (0:2). Co więcej, po porażce z City odpadli w Pucharze Anglii. Następnie Everton podzielił się punktami z Crystal Palace (1:1), Brighton (0:0) oraz Tottenhamem (2:2).

Arsenal stanie przed bardzo trudnym wyzwaniem, ponieważ w 33. kolejce zabraknie dwóch najlepszych strzelców, Alexandre’a Lacazette’a oraz Pierre-Emerycka Aubameyanga. Ten pierwszy nabawił się kontuzji uda w pojedynku z Fulhamem, gdzie rozegrał 69 minut. Natomiast gaboński piłkarz jest chory na malarię, a ostatni raz zagrał w pierwszym spotkaniu z Slavią Praga (1:1). Napastnicy w Premier League zdobyli razem 22 bramki. Nadal poza składem znajdują się David Luiz i Kieran Tierney. Cały czas pod znakiem zapytania pozostaje występ Martina Ødegaarda, który ma problem z kostką. W znacznie lepszej sytuacji kadrowej znajduje się Everton. Z powodu kontuzji pauzują tylko Abdoulaye Doucouré i Jean-Philippe Gbamin. Na szczęście dla fanów „The Toffees” Carlo Ancelotti poinformował, że Dominic Calvert-Lewin jest w dobrej formie i zagra z Arsenalem. 24-letni piłkarz w tym sezonie Premier League w 26 spotkaniach 14 razy pakował piłkę do siatki przeciwnika. 

Jeżeli gospodarze wygrają, zrównają się punktami z Evertonem, lecz miną w tabeli gości, ponieważ mają lepszy bilans bramkowy. Ostatni raz z tego pojedynku zwycięsko wyszli podopieczni Carlo Ancelottiego, wygrywając 2:1. Czy brak kluczowych napastników przekreśli szansę Arsenalu na zwycięstwo? A może Everton przerwie serię bez zwycięstwa i zgarnie komplet punktów? Odpowiedzi na te pytania poznamy już w piątek.