Human Rights Watch oskarża Izrael o apartheid i prześladowanie ludności palestyńskiej
- Dodał: Karol Gąsienica
- Data publikacji: 27.04.2021, 22:30
W bardzo obszernym raporcie, liczącym 213 stron, nowojorska organizacja Human Rights Watch stwierdza, że izraelskie władze popełniają zbrodnie przeciwko ludzkości polegające na apartheidzie i prześladowaniu Palestyńczyków.
Autorzy raportu uważają, iż izraelskie władze systematycznie odmawiają ludności Palestyny podstawowych praw, które posiadają Żydzi. Organizacja praw człowieka uważa, że konflikt ten nie powinien być już dłużej postrzegany jako spór o ziemię, lecz jako reżim, w którym Izraelczycy dążą do zmarginalizowania ludności palestyńskiej.
Według raportu izraelskie władze wykazują zamiar utrzymania dominacji Żydów nad Palestyńczykami w Izraelu, na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazie, w połączeniu z systematycznym uciskiem i nieludzkimi czynami. Kiedy te trzy elementy występują razem, stają się zbrodnią apartheidu - możemy przeczytać w raporcie.
Raport dowodzi również, że izraelskie władze stale starają się zmaksymalizować teren dostępny dla Żydów, jednocześnie koncentrując Palestyńczyków w bardzo gęsto zaludnionych skupiskach. Co więcej, palestyńscy obywatele mają borykać się również z dyskryminacją instytucjonalną, która przejawia się między innymi ograniczeniami w przemieszczaniu się, blokowaniem pozwoleń na budowę, konfiskatą ziemi czy też brakiem finansowania arabskich szkół i miejsc kultury.
- Od lat ostrzegano, że izraelskie działania grożą przekształceniem się w apartheid. [...] W tym 213-stronicowym raporcie stwierdzono, że próg został przekroczony - powiedział Omar Shakir, autor raportu.
Twórcy tego dokumentu zwracają również uwagę, że do dyskryminacji dochodzi nie tylko na terenach okupowanych, ale również w samym Izraelu, w którym Palestyńczycy stanowią około 20% populacji. W raporcie odnotowana została również polityka izraelskiego rządu, która miała na celu zachęcenie Palestyńczyków do wyjazdu.
Izraelskie władze stanowczo odrzucają ustalenia raportu i przekonują, że arabska mniejszość cieszy się pełnią praw obywatelskich. Izrael uważa Strefę Gazy za wrogi podmiot rządzony przez islamską grupę ekstremistyczną, a Zachodni Brzeg jako terytorium sporne, podlegające negocjacjom pokojowym. Członkowie izraelskiego rządu uważają organizację Human Rights Watch za niewiarygodną. - Twierdzenia, wymyślone przez HRW, są zarówno niedorzeczne, jak i fałszywe. [...] Wiadomo, że ma od dawna antyizraelski program - powiedział izraelski minister spraw zagranicznych. Władze Izraela stronniczość zarzucają również sędziom Międzynarodowego Trybunału Karnego, który w zeszłym miesiącu wszczął dochodzenie w sprawie możliwych zbrodni wojennych dokonanych przez Izrael.
Nierówne traktowanie Palestyńczyków było widoczne między innymi podczas izraelskiej akcji szczepień przeciw COVID-19, która okazała się niewątpliwym sukcesem, jednak program ten nie obejmował ludności palestyńskiej.
