NBA: kłopoty Nets, dogrywka w Toronto
- Dodał: Michał Rejterowski
- Data publikacji: 07.05.2021, 09:40
Dallas Mavericks pokonali Brooklyn Nets. Kolejny emocjonujący mecz rozegrali Washington Wizards, którzy po dogrywce wygrali z Toronto Raptors.
Dallas Mavericks – Brooklyn Nets
Obie drużyny nadal zmagają się z kontuzjami gwiazd. Po stronie gospodarzy nie zagrał Kristaps Porzingis, zaś wśród przyjezdnych zabrakło Jamesa Hardena. Mavericks wykazują ostatnio wysoką formę. Dziś znów zaczęli pewnie. Luka Doncic dostarczał punktów z każdej pozycji. Nets gonili wynik kierowani przez Kevina Duranta, który również prezentował szeroki wachlarz możliwości w ataku. Po przerwie obaj panowie wyraźnie stracili na skuteczności. Doncic trafił jedynie 2 rzuty na 11 prób, zaś Durant 1/10. Gdy lider Mavs zdał sobie sprawę, że to nie jest strzelecko jego dzień, skupił się na pozostałych aspektach gry.
„Kiedy Luka nie zdobywa punktów, znajduje inne sposoby, aby wpłynąć na grę. W drugiej połowie zbierał naprawdę dobrze. Przekazał piłkę do kilku graczy, dzięki czemu mieli dobre okazje.'' – trener Rick Carlisle
Po stronie Nets, pałeczkę lidera przejął niesamowity z piłką Kyrie Irving. Statystyki zawodnika to 45 punktów, 5 zbiórek oraz 4 asysty. Trafił 7 z 13 oddanych rzutów zza łuku. Pomimo kiepskiej drugiej połowy Duranta, zakończył spotkanie z linijką 20/9/3. To wszystko jednak nie wystarczyło na świetnie dysponowanych Mavs. Doncic otrzymał wsparcie z ławki. Drużyna z Dallas grała zespołowo i przeprowadzała bardzo krótkie akcję. Przeciwnicy często zwyczajnie nie nadążali w obronie. Pomimo niskiej wygranej, gospodarze prowadzili niemal całą czwartą kwartę, skutecznie odpierając ataki Nets. Drużyna z Brooklynu kolejny raz gra wybitny mecz w ataku i kolejny raz ten mecz przegrywa. Steve Nash ma poważny problem. Zespół musi popracować w obronie, jeśli chce myśleć o mistrzowskim tytule. Playoffs już za dwa tygodnie. Mavericks są na piątej pozycji na Zachodzie, jednak po piętach depczą im Lakers oraz Blazers. Na finiszu sezonu rozegra się poważna walka między tymi trzema drużynami. Żadna z ekip nie chcę zakończyć na siódmym miejscu, aby nie zagrać w fazie Play-in. Mecz pomiędzy Lakers a Blazers już w następną noc o 4:00.
Toronto Raptors – Washington Wizards
Drużyna Wizards często pojawia się na łamach naszego portalu w ostatnim czasie. Ciężko jednak o nich nie pisać. Zespół ze stolicy walczy o wejście do Play-in. Skutkiem tej waleczności są emocjonujące mecze do końcowych minut oraz indywidualne rekordy zawodników. Dziś przyszła kolej na Raptors. Przyjezdni grali dzień po dniu. Bradley Beal rozegrał dziś 45 minut i wyraźnie odstawał w defensywie. Russell Westbrook również rozegrał kolejny długi mecz. Dziś nie szło mu rzutowo, jednak klasycznie zaliczył triple-double. To już szóste TT w ciągu siedmiu meczy oraz 180 w karierze. Więcej ma tylko Oscar Robertson, którego magiczna liczba wynosi…181. Russ zakończył spotkanie z 13 punktami oraz notując po 17 asyst i zbiórek. Gościem od czarnej roboty wśród Wizards był dziś zdecydowanie Robin Lopez. Hiszpan wymusił 14 rzutów osobistych, z czego 12 znalazło drogę do kosza. Środkowy wykazał się także zaangażowaniem pod koszem gdzie zaliczył 6/8 oraz zebrał 7 piłek. Po stronie gospodarzy, punktowy rekord kariery zaliczył Pascal Siakam 44/11/7. Mecz był bardzo wyrównany, jednak to Raptors utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie przez większość spotkania. Sytuacja zaczęła zmieniać się pod koniec czwartej kwarty. Wizards przez całe spotkanie dużo korzystali z usług rezerwowych, przez co w końcówce wykazywali więcej energii od przeciwników. Rytm złapał w końcu Bradley Beal. Jednak niespodziewaną gwiazdą okazał się Raul Neto. Gracz trafił 5 na 7 zza łuku, a także był bezbłędny w rzutach osobistych. Goście prowadzili trzema punktami na piętnaście sekund do końca meczu. Piłka powędrowała do Siakama, który bez problemów wbiegł pod kosz i zakończył akcję wsadem. Jednak Wizards także odpowiedzili dwoma punktami. Raptors mieli siedem sekund na oddanie rzutu za trzy. Piłka znów była w rękach Siakama, ten jednak oddał ją do VanVleeta, który świetnym rzutem doprowadził do dodatkowych pięciu minut. Drużyna z Waszyngtonu prowadziła przez całą dogrywkę. Raptors walczyli do samego końca, jednak przyjezdni nie mylili się z linii rzutów wolnych. Po dzisiejszej przegranej, mistrzowie z 2019 roku są już bez szans na zakwalifikowanie się do fazy Play-in. Wizards są na 10 miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej.
Komplet wyników z minionej nocy w NBA:
Charlotte Hornets – Chicago Bulls 99:120 (24:34, 29:25, 21:37, 25:24)
Dallas Mavericks – Brooklyn Nets 113:109 (37:32, 26:30, 19:21, 31:26)
Toronto Raptors – Washington Wizards 129:131 (33:31, 27:20, 26:31, 29:33, 14:16) OT
Detroit Pistons – Memphis Grizzlies 111:97 (31:32, 27:17, 20:21, 33:27)
Indiana Pacers – Atlanta Hawks 133:126 (36:26, 36:32, 38:38, 23:30)
Golden State Warriors – Oklahoma City Thunder 118:97 (31:24, 30:25, 27:23, 30:25)
Los Angeles Clippers – Los Angeles Lakers 118:94 (29:20, 36:22, 27:29, 26:23)