NBA: triple-double Westbrooka i Sabonisa. Świetny mecz Curryego
- Dodał: Piotr Ziąbka
- Data publikacji: 09.05.2021, 11:02
Miniona noc w National Basketball Association nie przyniosła żadnych wielkich niespodzianek, ale kilku zawodników świetnie pokazało się indywidualnie. Triple-double zanotowali Russell Westbrook oraz Domantas Sabonis, a Stephen Curry zdobył 49 punktów.
Indiana Pacers - Washington Wizards
Niesamowicie zacięte starcie mieliśmy okazję oglądać w rywalizacji pomiędzy Indianą Pacers, a Washington Wizards. Tam na 13,4 sekundy do końca meczu wynik wyrównał Caris LeVert, a w posiadaniu byli zawodnicy ze stolicy. Ostatnia akcja została rozegrana na jednego z liderów Wizards - Russella Westbrooka. Ten jednak nie trafił i mieliśmy dogrywkę. W ciągu dodatkowych pięciu minut żadnej z drużyn nie udało się zbudować większej przewagi i ponownie losy ważyły się w ostatnich akcjach. Jeszcze sekundę przed końcem to Pacers prowadzili, ale dwa rzuty osobiste trafił Westbrook, zapewniając Wizards wygraną. W tym spotkaniu triple-double zanotował Domantas Sabonis z Pacers oraz Westbrook. Ponadto 50 punktów zdobył Bradley Beal.
Houston Rockets - Utah Jazz
Dziś również rywalizowała najlepsza drużyna bieżącego sezony - Utah Jazz. Jazzmani musieli zmierzyć się z ekipą Houston Rockets. Gospodarze tego spotkania sprostali roli faworyta i bez większych problemów pokonali drużynę z Teksasu. Jak zwykle w tym sezonie w drużynie Utah nie było wyraźnego lidera punktowego, a najlepiej pod tym względem wyglądali: Georges Niang (24 punkty), Jordan Clarkson (21 punktów) oraz Bojan Bogdanović (20 punktów). W ekipie Houston najlepiej zaprezentowali się Kenyon Martin Jr. (27 punktów, 10 zbiórek) oraz Khyri Thomas (27 punktów).
Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors
W kolejnym spotkaniu Golden State Warriors podejmowali Oklahoma City Thunder. Walczący o awans do fazy play-off Wojownicy zostali poprowadzeni do zwycięstwa przez swojego lidera - Stephena Curry'ego, który zrobił sobie mały trening strzelecki, zdobywając aż 49 punktów. Curry dorzucił do tego dobrą skuteczność z gry (53,8%) oraz nieznacznie słabszą w przypadku rzutów za 3 punkty (52,4%). Goście nie mieli w swoich szeregach takiego lidera i nikt się do Curry'ego w tym spotkaniu nie zbliżył zdobyczą.
Wyniki:
Washington Wizards - Indiana Pacers 133:132 (33:32, 30:30, 29:39, 32:23, 9:8)
Detroit Pistons - Philadelphia 76ers 104:118 (17:34, 26:22, 30:33, 31:29)
Memphis Grizzlies - Toronto Raptors 109:99 (26:26, 21:20, 34:26, 28:27)
Brooklyn Nets - Denver Nuggets 125:119 (24:37, 32:34, 41:33, 28:15)
Houston Rockets - Utah Jazz 116:124 (32:32, 28:34, 23:30, 33:28)
Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 97:136 (25:37, 23:36, 19:33, 30:30)
San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers 102:124 (26:27, 21:30, 28:33, 27:34)