Międzynarodowy spór o wpływy w Arktyce

W związku ze zmianami klimatu na dalekiej północy otwierają się nowe i bardzo atrakcyjne szlaki wodne, a także coraz łatwiejszy staje się dostęp do bogatych złóż surowców naturalnych. Rosyjskie władze pragną wykorzystać stale rosnącą rolę tego regionu i poszerzyć tam swoje wpływy, czemu stanowczo sprzeciwia się amerykańska administracja wraz ze swoimi sojusznikami z NATO.

Rosyjskie władze od kilku lat starają się powiększać swój potencjał militarny w tym regionie. Jednym z bezpośrednich przejawów ich starań jest budowa lub też odbudowa wielu baz wojskowych wzdłuż Północnej Drogi Morskiej, za najważniejszą uważa się bazę lotniczą w Nagurskoje. Co więcej, Kreml dąży również do tego, aby dostępne tam szlaki wodne uznać za terytorium Federacji Rosyjskiej. Wyraźny sprzeciw wobec tych działań wyraził Antony Blinken, który zaznaczył, że Arktyka powinna pozostać pod zwierzchnictwem władz międzynarodowych, które powinny razem działać na rzecz ochrony środowiska oraz zapewnienia bezpieczeństwa. Apel Blinkena poparli między innymi ministrowie spraw zagranicznych Kanady, Islandii, Finlandii, Norwegii i Szwecji, którzy wspólnie brali udział w spotkaniu Rady Arktycznej, które odbyło się w Reykjaviku. 

- Arktyka to region strategicznej rywalizacji, który zwrócił na siebie uwagę świata, Arktyka to coś więcej niż region o znaczeniu strategicznym lub gospodarczym. Jest domem dla naszych ludzi, jego znakiem rozpoznawczym była i musi pozostać pokojowa współpraca. Naszym obowiązkiem jest ochrona tej pokojowej współpracy - powiedział amerykański sekretarz stanu. Podkreślił on również, że Arktyka powinna pozostać regionem wolnym od konfliktów, w którym wszystkie kraje działają odpowiedzialnie. 

Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, odrzucił wspomnianą krytykę. - Słyszymy narzekania, że ​​Rosja rozszerza swoje działania wojskowe w Arktyce [...] Ale wszyscy wiedzą, że to nasze terytorium, nasza ziemia. Odpowiadamy za bezpieczeństwo wybrzeża Arktyki, a wszystko, co tam robi nasz kraj, jest w pełni uzasadnione - powiedział. Dyplomata wyraził również zaniepokojenie ostatnimi ruchami wojsk NATO, które rozmieszczają w pobliżu Norwegii łodzie podwodne oraz bombowce. - Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni tym, co dzieje się w pobliżu naszych granic, a Norwegia jest rzeczywiście naszym bliskim sąsiadem - zaznaczył Ławrow, mówiąc, że rotacyjna obecność wojsk to tylko gra słów, a w rzeczywistości jest to obecność stała. 

Rosja przejęła dziś (20.05) rotacyjne przewodnictwo w Radzie Arktycznej. Jak zapewniają rosyjscy dyplomaci, będą oni dążyli do wznowienia dialogu wojskowego na szczeblu rady, a także do rozmowy na temat regulacji dotyczących przynależności danych terenów do poszczególnych państw. 

Źródło: Associated Press