Hiszpania: śmierć marokańskiego migranta po upadku ze ściany w porcie Ceuta

W piątek (21.05) młody Marokańczyk spadł ze ściany o wysokości dziesięciu metrów, próbując przedostać się na terytorium Hiszpanii. To trzecia śmierć w tym tygodniu związana z nagłym kryzysem migracyjnym.

Migrant wraz z innymi rodakami próbował dostać się do portu w Ceucie, kiedy nagle stracił równowagę i upadł. Na miejscu udzielono mu natychmiastowej pomocy, jednak zanim został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego w Ceucie, w wyniku licznych urazów głowy zmarł. O jego śmierci poinformowano w sobotę (22.05). 

Ponadto w tym tygodniu utonęły także dwie inne osoby, podejmujące próbę dopłynięcia do tego samego portu. Łącznie od poniedziałku do Hiszpanii przybyło około 9 tysięcy migrantów, a blisko 7 tysięcy zostało już deportowanych do Maroka. Co więcej, około tysiąc nieletnich śpi na ulicach Ceuty, nie mając odpowiednich warunków do załatwiania podstawowych potrzeb ludzkich. Wielu z nich leży na ziemi bez okrycia, a władze hiszpańskie nie mogą ich z powrotem deportować do kraju, z którego przybyły, ponieważ osoby te są chronione specjalną dyrektywą.

- Nasze prawo imigracyjne jest bardzo jasne, kiedy ustanawia się, że w przypadku wykrycia osoby, której niepełnoletni wiek może budzić wątpliwości, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest jej ochrona - oznajmia prawnik Rodríguez Candela.

Władze miasta otrzymały około 4400 telefonów od rodzin, które chcą zasięgnąć informacji o swoich dzieciach. Z tego powodu Czerwony Krzyż ma w planach uruchomienie kolejnej, specjalnej linii telefonicznej. Rząd rozważa otworzenie nowych schronisk, mających na celu niesienie pomocy nieletnim migrantom, a także apeluje o ulepszenie kontroli na granicach.

Źródło: Observador, El País