NBA: rekord Moranta nie wystarczył na Jazz, Knicks wyrównali serię
Ho Han/flickr.com

NBA: rekord Moranta nie wystarczył na Jazz, Knicks wyrównali serię

  • Dodał: Michał Rejterowski
  • Data publikacji: 27.05.2021, 09:10

Philadelphia 76ers po raz drugi pokonali Washington Wizards. New York Knicks oraz Utah Jazz doprowadzili do stanu 1:1 w swoich seriach.

 

New York Knicks – Atlanta Hawks

 

Trae Young trafił decydujący rzut na 0.9 sekundy do końca w pierwszym meczu. Przykładając palec do ust i symbolicznie uciszając kibiców, stał się wrogiem numer jeden w Madison Square Garden. Dziś było to widać i słychać za każdym razem, gdy dotykał piłki. Jednak 22-letni zawodnik zdawał się mieć wyłączony system nerwowy i jego zespół schodził na przerwę prowadząc 57:44. Young w całym meczu zdobył 30 punktów oraz 7 zbiórek. Po pierwszych dwóch kwartach, kibice Knicks byli mocno zaniepokojeni. Przegranie dwóch meczy u siebie drastycznie zmniejszyłoby szanse na wygranie serii. Zaledwie dzień wcześniej, Julius Randle odebrał statuetkę dla zawodnika, który poczynił największy postęp, jednak dziś nie potrafił odnaleźć się w pierwszej połowie. Lider gospodarzy nie trafił żadnego z sześciu oddanych rzutów. Wszystko odmieniło się po powrocie zawodników na parkiet. Randle zaczął przypominać swoją wersję z sezonu zasadniczego. Trener Tom Thibodeau postawił na Derricka Rose’a, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Najmłodszy MVP w historii zdobył 26 punktów oraz dołożył po 4 zbiórki i asysty. Znaczącą pomoc dostarczył także Reggie Bullock, który w drugiej połowie czterokrotnie trafiał zza łuku. Na cztery minuty przed końcową syreną, Knicks rozpoczęli serię dziewięciu punktów z rzędu, dzięki czemu stworzyli bezpieczną przewagę. Był to kluczowy moment w spotkaniu, po którym goście nie zdołali się podnieść. Mecz numer 3 odbędzie się w Atlancie w nocy z piątku na sobotę. Hawks po raz pierwszy w tym sezonie będą mogli zagrać przed pełną widownią.

 

Utah Jazz – Memphis Grizzlies

 

Donovan Mitchell powrócił do gry po kontuzji kostki. Lider zespołu z Utah zagrał jedynie 26 minut, jednak istotnie zaznaczył się w historii meczu. Niespodziewana wygrana Grizllies w pierwszym meczu, wyraźnie rozzłościła gospodarzy. Dziś od pierwszych minut starali się pokazać, iż nieprzypadkowo zajęli pierwsze miejsce w tabeli. Wydawało się, że jest już po zawodach, gdy przed przerwą Jazz zwiększyli przewagę do 20 punktów. Podobnie jak w wyżej opisanym meczu, przegrywająca drużyna odmieniła swoją grę po powrocie na parkiet. Grizzlies trafili 17 z 20 oddanych rzutów od początku trzeciej kwarty i już po kilku minutach przewaga wynosiła zaledwie dwa punkty. Ja Morant kolejny raz zaskoczył świat. Tym razem zdobywając 47 punktów, zaliczył swój punktowy rekord kariery, a także punktowy rekord drużyny Grizzlies, który wcześniej należał do Mike’a Conley’a (obecnie grającego dla Jazz). Kolejny świetny mecz rozegrał także Dillon Brooks. Zawodnik trafiał dziś na ponad 70% skuteczności. To wszystko jednak okazało się za mało na Jazzmanów. Podopieczni Quina Snydera zachowali spokój i wykazali się doświadczeniem. Wspomniany Mike Conley, zdobył 20 punktów oraz 15 asyst. Znakomicie obsługiwał na rogach Inglesa oraz O’Neale’a. Każdy z zawodników gospodarzy miał swój udział w zwycięstwie. Jazz zdobyli 141 punktów. Mamy remis 1:1, a seria przenosi się do Memphis.

 

Philadelphia 76ers – Washington Wizards

 

Gospodarze nie dali dziś szans graczom Wizards. Podwojenia Joela Embiida otworzyły drogę do kosza dla Bena Simmonsa, który zakończył mecz z linijką 22/9/8. Russell Westbrook znów nie podołał w meczu playoffs. Lider w ilości triple-double w sezonie, trafił dziś jedynie dwa rzuty na dziesięć prób. Sixers całą drugą połowę utrzymywali dwucyfrowe prowadzenie, a goście nie byli nawet blisko powrotu do rywalizacji. Na początku czwartej kwarty, Westbrook doznał urazu kostki. Gdy schodził z boiska, kibic rzucił w jego stronę popcornem. Zawodnik bardzo się zagotował, jednak został uspokojony przez ochronę. W lidze zawrzało po tym incydencie. LeBron James domaga się ujawnienia tożsamości niesfornego kibica.

 

Przy okazji my jako zawodnicy chcemy zobaczyć, kto rzucił ten popcorn na Russa, gdy ten opuszczał dzisiejszy mecz z kontuzją. Na całych arenach są kamery, więc nie ma wymówki.

 

Tymczasem Westbrook zapewnia o swoim powrocie do gry w następnym spotkaniu.

 

Komplet wyników z minionej nocy:

 

Philadelphia 76ers – Washington Wizards 120:95 (35:24, 36:33, 23:23, 26:15)

New York Knicks – Atlanta Hawks 101:92 (20:27, 24:30, 32:18, 25:17)

Utah Jazz – Memphis Grizzlies 141:129 (36:27, 38:27, 29:43, 38:32)