NBA: kosmiczny występ Tatuma daje wygraną Celtics, Clippers wracają do gry
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 29.05.2021, 07:25
Za nami trzy kolejne spotkania w fazie play-off ligi NBA. Prowadzenie w serii przeciwko Knicks objęli zawodnicy Atlanty Hawks, a świetne spotkanie rozegrał Trae Young. Pierwszą wygraną zaliczyli z kolei Boston Celtics, którzy po kapitalnym występie Jaysona Tatuma pokonali Brooklyn Nets. W ostatnim starciu nocy Los Angeles Clippers zdobyli zwycięstwa przeciwko Mavs i wrócili do rywalizacji.
Atlanta Hawks - New York Knicks
Pierwsze spotkanie odbyło się w State Farm Arena w Atlancie, gdzie miejscowi Hawks podejmowali New York Knicks. Niżej rozstawionej drużynie udało się zwyciężyć jedno z dwóch spotkań na wyjeździe, dzięki czemu przed meczami u siebie znajdowali się w lepszej sytuacji niż podopieczni trenera Thibodeau. Początek spotkania był jednak całkiem dobry w wykonaniu przyjezdnych, którzy wygrali pierwszą kwartę. Spore wątpliwości sprawiała z kolei praca sędziów, którzy wyraźnie chcieli robić za bohaterów starcia, zdecydowanie zbyt często odgwizdując niepotrzebne faule. W drugiej kwarcie sytuacji trochę się uspokoiła, a wyraźnie do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Od stanu 39:36 dla gości Hawks przeprowadzili serial punktowy, po którym to oni prowadzili 61:44. Fantastycznie dysponowani w rzutach zza łuku byli Bogdanovic (3/4), Gallinari (4/4) oraz Huerter (3/4), a za porządek w ataku drużyny odpowiadał jak zawsze Trae Young, zdobywca 21 punktów oraz 14 asyst. Tak skuteczna gra pozwoliła Jastrzębią bez problemu utrzymać przewagę i ostatecznie zwyciężyć 105:94. W barwach gości świetne spotkanie rozegrał Derrick Rose (30pkt, 6zb, 5as), ale po raz kolejny zawiódł Julius Randle (14pkt, 11zb, 2/15 z gry). Silny skrzydłowy Knicks trafia w serii przeciwko Hawks na skuteczności 24% z gry.
Boston Celtics - Brooklyn Nets
Po dwóch pewnych zwycięstwach koszykarzy z Brooklynu seria przeniosła się do TD Garden w Bostonie. Tutaj również faworytem były Siatki, które kapitalnie weszły w spotkanie, szybko obejmując prowadzenie 19:4. Gospodarze zdołali jednak odrobić całą stratę już w pierwszej kwarcie, którą ostatecznie wygrali jednym punktem. W następnych dwóch kwartach podopieczni Brada Stevensa wyglądali coraz lepiej i dzięki świetnej grze Jaysona Tatuma (50pkt, 6zb, 7as) oraz Marcusa Smarta (23pkt, 3zb, 6as) pod koniec trzeciej odsłony prowadzili różnicą siedemnastu oczek. W ostatniej kwarcie do ataku przystąpili jeszcze James Harden (41pkt, 7zb, 10as) i Kevin Durant (39pkt, 9zb, 4prz), ale ich starania nie wystarczyły na wyrwanie zwycięstwa z rąk Celtów. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 125:119, a Jayson Tatum zaliczył swój czwarty mecz w sezonie z przynajmniej pięćdziesięcioma punktami, a także pierwszy w fazie play-off.
Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers
Jedna z najlepiej zapowiadających się serii była od samego początku bardzo zaskakująca, gdyż Mavericks wygrali oba wyjazdowe spotkania i do Dallas wracali w bardzo dobrych nastrojach. Również początek trzeciego starcia był w ich wykonaniu prawie idealny, kiedy po niecałych ośmiu minutach prowadzili 30:11. Świetny początek zaliczył Luka Doncic (44pkt, 9zb, 9as), a rywale nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie Słoweńca. Gdy młoda gwiazda Mavs usiadła jednak na ławce, Clippers natychmiast odrobili całą stratę dzięki kapitalnej grze Paula George'a (29pkt, 7zb, 4as) oraz Kawhi Leonarda (36pkt, 8zb, 3as). Wyrównana gra toczyła się aż do ostatniej odsłony, w której sygnał do ataku dał Marcus Morris Sr. Skrzydłowy Clippers trafił trzy kolejne trójki i pomógł ekipie wypracować przewagę, którą utrzymali do końca meczu. Goście zwyciężyli 118:108 i powrócili do rywalizacji w serii.
Komplet wyników minionej nocy:
Atlanta Hawks - New York Knicks 105:94 (29:31, 29:13, 28:28, 19:22)
Boston Celtics - Brooklyn Nets 125:119 (33:32, 28:25, 35:27, 29:35)
Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers 108:118 (34:31, 27:32, 25:26, 22:29)
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.