Atak na meczet w Afganistanie. Co najmniej 25 osób nie żyje

Dwóch zamachowców-samobójców zabiło 25 osób i zraniło co najmniej 40 w wyniku ataku na szyicki meczet w Afganistanie — informują lokalne media. 

 

Napastnicy dokonali zamachu w trakcie piątkowych modlitw we wschodnim mieście Gardez. 

 

- Uzbrojeni zamachowcy wkroczyli do meczetu Khawaja Hassan, następnie zaczęli ostrzeliwać wiernych, a potem się wysadzili w powietrze — relacjonuje Sardar Wali Tabasum, naczelny rzecznik policji w prowincji Paktia.

 

Dotychczas nikt się nie przyznał do tego zamachu. Talibowie zaprzeczyli, że byli jakkolwiek zaangażowani w to wydarzenie. 

 

Istnieją obawy, że liczba ofiar śmiertelnych i rannych może wzrosnąć. Gen. Raz Mohammad Mandozai, szef policji prowincji Paktia, powiedział agencji AFP, że — około 50 — osób jest rannych.

 

Według informacji sprawozdawczyni Al Jazeery Charlotte Bellis — w meczecie podczas ataku znajdowało się ponad 100 osób.

 

Afgański prezydent Ashraf Ghani potępił atak nazywając go — nieludzkim.

 

Przypomnijmy, że w całym kraju od kilku tygodni trwa seria ataków. We wtorek co najmniej 15 osób zginęło w ataku na budynek rządowy w Dżalalabadzie, na północny wschód od Gardez, natomiast 11 osób zginęło w zachodniej prowincji Farah, gdy w autobus uderzyła przydrożna bomba.