Softball – ME: pewnie z Bułgarią, bez sensacji z Włoszkami
Softball Europe

Softball – ME: pewnie z Bułgarią, bez sensacji z Włoszkami

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 28.06.2021, 23:59

Drugi dzień mistrzostw Europy we Włoszech polskie softballistki rozpoczęły od rozbicia reprezentacji Bułgarii. Wieczorem spotkały się natomiast z reprezentantkami gospodarzy. Niestety nie potrafiły postawić się zawodniczkom, które za kilka tygodni pojadą na igrzyska do Tokio.

 

W meczu z Bułgarią punktowanie rozpoczęło się w drugiej zmianie, ale od razu dość obficie. Polki zdobyły cztery obiegi. Do bazy domowej dotarły Maja Zmyślona, Aleksandra Grzeszczak, Joanna Kopeć i Wiktoria Korykora. W kolejnych dwóch inningach po punkcie dorzuciły Camille Czarnecki i Raina Galbiati. Te dwie zawodniczki mają też za sobą świetne spotkanie w roli miotaczek. Mecz zakończył się po piątej części, dzięki kolejnym czterem punktom Biało-Czerwonych. Runy zdobyły tym razem Anna Culic, Żelisława Śliwa, Daria Krupińska i Raina Galbiati. Tym samym nasze reprezentantki ograły Bułgarię 10:0.

 

Niestety wieczorem tym samym stosunkiem przegrały z faworytkami do złota z Włoch. Już top pierwszej zmiany pokazał wyższość reprezentacji gospodarzy. Włoszki zdobyły w nim pięć punktów za sprawą Fabrizii Marrone, Patricii Carosone, Eriki Piancastelli, Andrei Filler i Brittany Abacherli. Pałkarkom faworytek do złota nie potrafiły sprostać ani Raina Galbiati, ani Emilia Kozioł. Tymczasem polskie zawodniczki miały bardzo duże problemy z odbijaniem piłek posyłanych przez Ilarię Cacciamani. W trzecim inningu dwa runy Włoszkom przyniósł home run Giulii Longhi, z którego skorzystała też Piancastelli. Wynik spotkania został ustalony w czwartej zmienie, po któej mecz przerwano. Najpierw do bazy domowej dotarła Andrea Howard, a po chwili home runem popisała się Filler. Znowu na wybiciu piłki przez jedną z koleżanek skorzystała też Piancastelli.

 

Sensacją dnia było zwycięstwo reprezentantek Izraela z Czeszkami. Niezwykle wyrównane spotkanie niespodziewanie 5:4 wygrały zawodniczki z Bliskiego Wschodu. W "polskiej" grupie pokaz siły dały Rosjanki, wygrywając aż 18:0 z Węgierkami. Aż 17:0 wygrały natomiast Austriaczki z Litwinkami. Ciekawy był mecz Słowacji z Ukrainą, zakończony wynikiem 7:8. Nie zawodziły już inne faworytki do medali. Holenderki mają za sobą dość trudne starcie z Niemkami, ale wygrały 9:6. Za to Hiszpanki wygrały 10:2 z Francją. Warto wspomnieć, o czym zapomnieliśmy napisać w niedzielę, że w tym roku na czempionacie brakuje brązowych medalistek sprzed dwóch lat – Brytyjek.

 

Grupa A
1. Włochy 2-0
2. Polska 2-1
2. Rosja 2-1
4. Bułgaria 0-2
4. Węgry 0-2

 

Polska – Bułgaria 10-0
Rosja – Węgry 18-0
Włochy – Polska 10-0

 

Grupa B
1. Holandia 2-0
2. Austria 1-1
2. Niemcy 1-1
4. Litwa 0-2

 

Litwa – Austria 0-17
Niemcy – Holandia 6-9

 

Grupa C
1.Izrael 2-0
2. Chorwacja 1-1
2. Czechy 1-1
4. Dania 0-2

 

Dania – Chorwacja 2-3

Izrael – Czechy 5-4

 

Grupa D
1. Hiszpania 2-0
2. Francja 1-1
2. Ukraina 1-1
4. Słowacja 0-2

 

Francja – Hiszpania 2-10
Słowacja – Ukraina 7-8

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.