Zapasy: mamy kolejną kwalifikację. Agnieszka Wieszczek-Kordus zaprezentuje się w Tokio

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 30.06.2021, 17:05

Jest kolejna, szósta już, kwalifikacja olimpijska dla Polski w zapasach. Na turnieju w Tokio w kategorii do 68 kilogramów zaprezentuje się Agnieszka Wieszczek-Kordus, która na skutek wpadki dopingowej Szwedki Jenny Fransson dostanie szansę walki o swój drugi medal igrzysk olimpijskich w karierze.

 

W rozmowie z Przeglądem Sportowym sekretarz generalny Polskiego Związku Zapaśniczego - Marek Wałachowski, potwierdził, że Szwedzki Komitet Olimpijski po wpadce dopingowej Fransson z ostatnich miesięcy nie zdecyduje się na wystawienie innej zawodniczki. W związku z tym w turnieju olimpijskim znajdzie się jedno wolne miejsce, które najpewniej mogłoby przypaść Polce lub nigeryjskiej zapaśniczce Oborududu, która zajęła na mistrzostwach świata w Nur-Sułtanie wyższą lokatę niż Polka. Afrykańska przeciwniczka w walce o igrzyska zdążyła już w międzyczasie zdobyć przepustkę na imprezę czterolecia, i to właśnie dlatego Polski Związek Zapaśniczy dostał zapytanie od światowej federacji o to, czy nie zechciałby w turnieju olimpijskim do 68 kilogramów kobiet wystawić swojej reprezentantki.

 

Wieszczek-Kordus nie przebywa w tym momencie z kadrą, która przygotowuje się do igrzysk w Estonii. Według trenera Krajewskiego cytowanego przez Przegląd Sportowy związek był przygotowany na taką ewentualność, a sama zawodniczka jest w formie i będzie gotowa do walki na najwyższym poziomie. Dyspozycja polskiej zapaśniczki w ostatnich miesiącach nie napawa jednak optymizmem przed rywalizacją w japońskiej stolicy. Wieszczek-Kordus przegrywała w pierwszych rundach ostatnich Mistrzostw Europy oraz europejskich kwalifikacji do igrzysk. W dodatku na pierwszej z tych imprez oglądaliśmy ją w nieolimpijskim limicie wagowym 72 kilogramów. 

 

Zapaśniczka Grunwaldu Poznań startowała już dwukrotnie na igrzyskach olimpijskich. Za pierwszym razem, w Pekinie zdobyła brąz w kategorii do 72 kilogramów. W ostatnim swoim występie, w Rio de Janeiro przegrała jednak już w pierwszej walce z Turczynką Buse Tosun.