Tokio 2020 - Łucznictwo: wielka sensacja! Kim Je Deok poza turniejem
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 27.07.2021, 11:19
We wcześniejszych dniach igrzysk rozdano już medale w łuczniczej rywalizacji drużynowej, teraz pora na gry indywidualne. Pierwszego dnia zmagań 1/32 i 1/16 finału zanotowano jedną sensację - porażkę Koreańczyka Je Deoka Kima.
Dwa mecze 1/32 finału kobiet i mężczyzn, później zwycięzcy rozgrywają między sobą mecze 1/16 finału - takim systemem w trzech "grupach" rozpoczęto rywalizację w zasadniczej fazie turnieju indywidualnego podczas zawodów łuczniczych na igrzyskach w Tokio. Zdecydowanie największą sensacją była w tym kontekście porażka Kim Je Deoka, czyli mistrza olimpijskiego z trwających igrzysk w mikście i drużynie męskiej. Deok był też jednym z faworytów do wygrania turnieju indywidualnego, ale po pokonaniu w 1/32 finału Malawijczyka Areneo Davida (30:24, 27:25, 28:20), w drugiej rundzie Koreańczyk zmierzył się z Niemcem Florianem Unruhem. Gdy w pierwszej serii Kim wygrał 30:28, później zremisował 27:27 i na tablicy wyników było 3:1, nic nie wskazywało na sensację, tymczasem trzy kolejne odsłony Niemiec wygrał bez odpowiedzi rywala (28:27, 27:26, 29:28) przez co odpadł z rywalizacji.
Jest to o tyle sensacyjna wiadomość, że jak wiadomo Azjaci to w tym sporcie potęga. Dziś jednak nie pokazał tego żaden z reprezentantów tego kontynentu - odpadł m.in. Indonezyjczyk Arif Dwi Pangestu. Brylowali za to inni łucznicy. Niezwykle pewnie do 1/8 finału awansował Mario Nespoli, pokonując Żigę Ravnikara 6:0 (27:26, 29:26, 27:25) oraz Denisa Gankina z Kazachstanu - 6:2 (28:25, 25:23, 27:28, 26:24). Również dalej strzelał będzie Crispin Duenas z Kanady, który w pierwszym pojedynku wygrał z Danem Olaru 6:0 (27:26, 28:27, 27:26), a później ograł 6:4 zawodnika z Bangladeszu Rumana Md Shana (25:26, 28:25, 29:27, 26:27, 26:25).
U kobiet do kolejnych rund awansowała m.in. Yasemin Anagoz, która najpierw 6:2 pokonała Stephanie Barrett (24:26, 23:18, 29:27, 28:26), a później wygrała w tym samym stosunku z Yang Xiaolei (26:28, 27:26, 28:25, 30:27). Dobrze pograła też Brytyjka Bryony Pitman, która podobnie jak Florian Unruh mogła sobie na koncie zapisać zwycięstwo z Azjatką, bo w 1/32 finału pokonała Tan Ya-Ting z Chińskiego Tajpej 6:4 i to mimo tego, że przegrywała już 0:4 (26:27, 25:26, 27:25, 28:27, 28:27). W 1/16 finału Brytyjka okazała się lepsza od Meksykanki Aidy Roman 6:2 (28:27, 23:25, 25:24, 27:21).
Na występy Polaków w Tokio jeszcze chwilę poczekamy. 29 lipca o 06:50 powalczy Sylwia Zyzańska (przeciwniczką Włoszka Lucilla Boari), tego samego dnia o 10:31 Sławomir Napłoszek zmierzy się z Holendrem Stevem Wijlerem.
Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.