Białoruska atletka otrzymała pomoc w polskiej ambasadzie w Tokio po odmowie powrotu do kraju [AKTUALIZACJA]

Białoruska atletka Kryscina Cimanouska otrzymała pomoc w polskiej ambasadzie w Tokio. Wcześniej odmówiła przedwczesnego powrotu do kraju ojczystego, do czego próbowały ją zmusić białoruskie władze. Cała sytuacja jest następstwem krytyki, jaką sportsmenka skierowała w stronę swojego sztabu trenerskiego oraz Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego.

Sprinterka miała początkowo startować w zawodach na 200 m kobiet. W mediach społecznościowych skrytykowała fakt, że w krótkim czasie została zgłoszona do sztafety 4x400 m. Nagłe zgłoszenie spowodowane było niezakwalifikowaniem się do startu niektórych koleżanek z drużyny. Wideo wywołało burzę w państwowych mediach.

W efekcie atletka została usunięta z zespołu "z powodu jej stanu emocjonalnego i psychicznego" i otrzymała polecenie wcześniejszego powrotu do kraju. Według relacji Cimanouskiej ​urzędnicy przyszli do jej pokoju i dali jej godzinę na spakowanie bagażu. Miała zostać następnie odeskortowana na lotnisko Haneda w Tokio. Sprinterka była pod presją ze strony przedstawicieli zespołu, aby wróciła do domu, więc poprosiła MKOl o pomoc. Jak twierdzi, bała się o swoje bezpieczeństwo w razie powrotu na Białoruś.

24-letnią Cimanouską widziano jak wchodziła do polskiej ambasady w Tokio w poniedziałek (2.08), gdzie dotarła nieoznakowaną furgonetką. Marcin Przydacz, urzędnik polskiego MSZ, przekazał za pośrednictwem Twittera, że atletka jest w bezpośrednim kontakcie z polskimi dyplomatami oraz otrzymała wizę humanitarną.

Doniesienia, m. in. z ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, sugerują, że mąż Cimanouskiej wyjechał z Białorusi na Ukrainę.

Aktualizacja, 4.08

Po spędzeniu dwóch nocy w polskiej ambasadzie biegaczka została odeskortowana na lotnisko Narita. Ciemianouska opuściła Tokio na pokładzie samolotu austriackich linii lotnicznych, którego destynacją jest Wiedeń. Zgodnie z harmonogramem lądowanie jest zaplanowane na 16:05 czasu lokalnego. Wcześniej rzecznik lotniska Narita, Kazunori Hashimoto, powiedział dziennikarzom czekającym na biegaczkę przy bramie 31, że atletka zmieniła destynację lotu.

Według relacji członka wspólnoty białoruskiej sportsmenka wieczorem ma kontynuować podróż do Polski. Dodał również, że loty zostały zmienione z powodów bezpieczeństwa. Austriackie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło obecność Ciemianouskiej na pokładzie samolotu do Wiednia, jednak odmówiono dalszego komentarza co do miejsca docelowego. 

Źródło: BBC, Reuters