PKO Ekstraklasa: Cracovia kapituluje w Poznaniu

Kolejorz pozostał niepokonany. Po kiepskiej pierwszej połowie gry poznaniacy pokazali kunszt po przerwie i pewnie pokonali Pasy. Nad krakowską ekipą zebrały się gęste chmury. Cracovia zaliczyła fatalny występ, a w pierwszych trzech ligowych meczach zdobyła zaledwie jedno oczko.

 

W 3. kolejce PKO Ekstraklasy lechici podejmowali na własnym stadionie Cracovię. Zespoły w zgoła odmiennych nastrojach po dwóch pierwszych kolejkach. Pasy podjęły walkę o pierwsze ligowe zwycięstwo, natomiast poznaniacy usiłowali pierwszego spotkania nie przegrać. Faworyzowany Lech zdominował Cracovię, a w drugiej odsłonie zwieńczył dzieło i zgarnął trzy punkty.

 

Spotkanie od pierwszego gwizdka nie przebiegało na zbyt wysokim poziomie. Zawodnicy obu ekip wykazywali się sporą niedokładnością i brakiem składności gry. Co prawda znacznie lepiej wyglądali lechici, jednak wciąż był to optymalny poziom gry poznaniaków. Gospodarze starali się atakować skrzydłami i kończyć owe rajdy dośrodkowaniami, jednak większość z nich nie trafiała do celu. Oprócz bezowocnych poczynań ofensywnych drużyny Macieja Skorży w pierwszej połowie nie oglądaliśmy zbyt wiele. Bez emocji i bramek w pierwszej odsłonie.

 

Brak goli w pierwszej połowie gracze z Poznania zrekompensowali kibicom już w trzeciej minucie drugiej odsłony gry. Przed szesnastką futbolówkę otrzymał Bartosz Salamon i szalenie mocnym uderzeniem w środek bramki pokonał Karola Niemczyckiego, któremu strzał przełamał ręce. W przerwie skuteczność poznaniaków została diametralnie odmieniona. Lech poszedł za ciosem. Już w 54. minucie tablica wyników ukazywała wynik 2-0. Akcję na skrzydle rozegrali Barry Douglas i Jakub Kamiński, ten drugi oddał strzał z boku pola karnego, a niefortunnie futbolówka odbiła się od Mathiasa Rasmussena i przelobowała Niemczyckiego. Do końca spotkania Cracovia wciąż popełniała mnóstwo błędów, a gospodarze w pełni kontrolowali wydarzenia boiskowe, spokojnie dowożąc korzystny rezultat.

 

Lech Poznań – Cracovia 2:0(0:0)

Bramki: 47' Salamon, 54' Kamiński

Lech: van der Hart – Czerwiński, Salamon, Satka, Douglas – Karlstrom (80' Kvekveskiri), Tiba (69' Murawski) – Skóraś (74' Sykora), Amaral (69' Ramirez), Kamiński (80' Marchwiński) – Ishak

Cracovia: Niemczycki – Rapa, Jugas, Rodin – Hanca, Lusiusz (46' Rasmussen), Loshaj (78' Knap), Siplak (86' Pestka) – van Amersfoort, Zaucha (46' Ogorzały) – Balaj (46' Alvarez)

Żółte kartki: Ishaka, Douglas, van Amersfoort

Sędzia: Damian Sylwestrzak