NBA: nowe gwiazdy błyszczą w Las Vegas
OSU Athletics/Wikimedia Commons

NBA: nowe gwiazdy błyszczą w Las Vegas

  • Dodał: Filip Munyama
  • Data publikacji: 12.08.2021, 13:45

Od 8. sierpnia na parkietach w Las Vegas z jak najlepszej strony próbują się pokazać młode gwiazdy ligi NBA. Nowo wybrani w drafcie, drugoroczniacy oraz zawodnicy walczący o kontrakt mierzą się ze sobą w ramach spotkań Ligi Letniej. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się występom niektórym z nich. 

 

Cade Cunningham

 

Zawodnik Detroit Pistons jest tym, na którego podczas Ligi Letniej zwrócone są wszystkie reflektory. Młody rozgrywający w ostatnim drafcie został wybrany z pierwszym numerem i wszyscy miłośnicy NBA są ciekawi jak się zaprezentuje. Pierwsze spotkanie w Lidze Letniej nie poszło jednak po myśli Cunninghama. 20-latek zdobył w starciu z Oklahomą City Thunder 12 punktów, a Tłoki przegrały to spotkanie 76:72. W drugim meczu z Houston Rockets Cunningham zaprezentował się lepiej indywidualnie, zdobywając 20 punktów, ale Detroit wysoko przegrało to spotkanie 111:91. Po dwóch meczach martwić może również niska skuteczność (37%) oraz współczynnik asyst (2 na mecz) pierwszego picku draftu 2021, trzeba jednak pamiętać że to dopiero pierwsze przetarcie Cunningham z najlepszą ligą świata.

 

Jalen Green

 

Rzucający obrońca z Kalifornii w ostatnim drafcie został wybrany z drugim numerem, tuż za Cunninghamem. Dwa pierwsze spotkanie w lidze NBA pokazują jednak, że jest bardziej gotowy do gry na tym poziomie. 19-latek w dwóch pierwszych spotkaniach dla Houston Rockets zdobywał 24 punkty na mecz na fantastycznej skuteczności 52% z gry, 50% za trzy punkty i 92% z linii rzutów wolnych. Pokazywał niebywały potencjał ofensywny trafiając zarówno szalone rzuty za trzy punkty, z półdystansu, jak i spod kosza i poprowadził Houston do dwóch zwycięstw, w tym jedną w bezpośrednim spotkaniu z Pistons Cunninghama. Od Greena bije także duża pewność siebie. W jednym z wywiadów pomeczowych powiedział, że prześladuje go wybór z drugim numerem draftu, ponieważ czuł że powinien być pierwszy. 

 

Alperen Segun

 

Dwa zwycięstwa Houston z Greenem na pokładzie nie przyszły by jednak tak łatwo, gdyby nie pomoc wybranego z 16. numerem w tegorocznym drafcie Alperena Seguna. 19-latek z Turcji w dwóch spotkaniach zdominował strefę podkoszową, notując średnio 18 punktów, 11.5 zbiórki i cztery bloki. Turek pokazał w starciach z Cleveland i Detroit, że powalczy w tym roku o miano "stealu" tego draftu.

 

 

Jordan Nwora

 

Nwora wybrany przez Milwaukee Bucks z 45. pickiem w drafcie 2020 już na ostatnich igrzyskach w Tokio pokazywał spory potencjał ofensywny. W Summer League również jest nie do zatrzymania i notuje aż 26 punktów na mecz. By przebić się do rotacji w ekipie mistrzów NBA musi jednak zachować większą powtarzalność w rzutach trzypunktowych. W starciu z Brooklyn Nets podczas Ligi Letniej zanotował bowiem tragiczne 1 na 11 zza łuku.

 

Bol Bol

 

Skrzydłowy Nuggets na tle młodych talentów w Lidze Letniej wygląda jakby bawił się z dziećmi na podwórku i notuje 23.5 punkta na mecz na świetnej skuteczności z gry (50%) i za trzy punkty (42.9%), do tego dodaje również siedem zbiórek i dwa bloki. Syn słynnego Manute Bola pokazuje, że zasługuje na więcej minut w sezonie regularnym.

 

Jalen Suggs

 

Kolejna z perełek, wybrany w tegorocznym drafcie przez Orlando Magic z szóstym numerem, Jalen Suggs w dwóch spotkaniach Ligi Letniej pokazał dużą wszechstronność, zdobywając 20 punktów, 8 zbiórek i 3 asysty na mecz. Również wykazuje się sporą pewnością w grze. 

 

Inni zawodnicy godni uwagi: Omer Yurtseven, Cam Thomas, Sharife Cooper