Łódzkie: 12-latek zranił paralizatorem 2 dzieci w opuszczonej fabryce

W czwartek (19.08) lokalne media poinformowały, iż w Pabianicach na terenie opuszczonej fabryki mebli przy ulicy Narutowicza 12-latek zranił paralizatorem 2 dzieci w wieku 12 i 10 lat. 

Do zdarzenia doszło we wtorek (17.08). Jeden z okolicznych mieszkańców zauważył przed godziną 21:00, że po terenie opuszczonej fabryki biegają dzieci i powiadomił o tym funkcjonariuszy straży miejskiej. Strażnicy po dotarciu na miejsce zdarzenia zatrzymali dzieci. 

- 12-letni chłopiec stał wystraszony, trzymając w dłoni paralizator. Obok stało 2 dzieci, zszokowanych, ale przytomnych. 10-latka została porażona paralizatorem w ramię, a 12-letni chłopiec w szyję. Dzieci powiedziały, że odczuły ogromny ból - poinformował komendant Straży Miejskiej w Pabianicach Tomasz Makrocki. 

12-letni chłopiec zeznał, że zabrał paralizator rodzicom bez ich wiedzy. Chłopiec został przetransportowany na komendę, skąd następnie odebrała go matka. Poszkodowane dzieci wraz z rodzicami pojechały do szpitala. 

- To pierwszy raz, kiedy interweniowaliśmy przy takim zdarzeniu. Strażnicy również posiadają paralizatory i wiemy, że po porażeniu przez 15 minut można nic nie czuć, ponieważ działa to z opóźnieniem. Dzieci w dodatku zostały porażone nie przez ubranie, a w gołą skórę. Dlatego zaleciliśmy, aby przebadano je w szpitalu - podsumował Tomasz Makrocki.

Sprawą zajmą się przedstawiciele Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Pabianicach. 

Źródło: Dziennik Łódzki