Bundesliga: po ciężkim meczu trzy punkty zostają w Monachium

Na zakończenie drugiej kolejki Bundesligi Bayern Monachium podjął FC Koeln. W meczu na Allianz Arenie lepszy okazał się Bayern, który po wyrównanym spotkaniu wygrał 3:2.

Pierwszą groźną akcję oglądaliśmy w 8. minucie meczu, gdy Bawarczycy wyszli z kontrą. Z narożnika pola karnego Robert Lewandowski dograł piłkę do Thomasa Mullera, ale ten źle trafił w piłkę, która minęła prawy słupek bramki FC Koeln. Kwadrans później świetną indywidualną akcję przeprowadził Niklas Sule. Futbolówka po jego uderzeniu leciała tuż pod poprzeczkę, lecz dobrze ustawiony Timo Horn pewnie odbił piłkę na rzut rożny. W 33. minucie w polu karnym Alphonso Davies upadł po kontakcie z Kingsley'm Ehizibue. Jednak sędzia był pewny swojej decyzji i nie podyktował rzutu karnego. Pod koniec pierwszej połowy szansę miał jeszcze Serge Gnabry, ale nie zdołał celnie uderzyć piłki i do szatni zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie. 

Drugą połowę rewelacyjnie rozpoczęli gospodarze. Świetnie w pole karne z lewej strony przedarł się Jamal Musiala, podając później piłkę do Roberta Lewandowskiego, a ten z bliskiej odległości pokonał bramkarza gości. W 57. minucie strzał zza pola karnego oddał Anthony Modeste, ale piłka przeleciała nad bramką. Koledzy z zespołu mieli do niego pretensje, ponieważ mógł do nich podać. Jak się okazało, ta sytuacja chwilę później się zemściła. Lewandowski wypuścił na prawą stronę Mullera, który płaskim dośrodkowaniem świetnie obsłużył Serga Gnabry'go, a ten pewnie skierował piłkę do siatki. Jednak piłkarze FC Koeln się nie poddali i już chwilę później zdobyli bramkę kontaktową. Świetne dośrodkowanie Jonasa Hectora strzałem głową wykończył Anthony Modeste. Podopieczni Steffena Baumgarta poczuli wiatr w żagle i po dwóch minutach wyrównali. Sytuacja była bardzo podobna do pierwszej bramki gości, tylko tym razem dośrodkowanie wykonał Kingsley Ehizibue, a gola strzelił Mark Uth.

W 71. minucie po dośrodkowaniu piłkę zza pole karne wypiąstkował Timo Horn, tę przejął Joshua Kimmich. Ten podał piłkę na róg pola karnego do Serga Gnabry'ego, który bardzo mocnym strzałem zdobył bramkę. Chwilę później prowadzenie mógł podwyższyć Robert Lewandowski, ale jego uderzenie odbiło się od poprzeczki. W końcówce meczu goście wciąż bardzo dobrze się prezentowali, ale ostatecznie nie udało im się odrobić strat i polegli 2:3.

Bayern Monachium - FC Koeln 3:2 (0:0)

Bramki: 50' Lewandowski, 59', 71' Gnabry - 60' Modeste, 62' Uth

Bayern Monachium: Neuer - Sule, Upamecano, Nianzou (46' Stanisić), Davies (88' Richards) - Kimmich, Goretzka (66' Tolisso) - Sane (46' Musiala), Muller, Gnabry (76' Choupo-Moting) - Lewandowski

FC Koeln: Horn - Ehizibue, Mere, Czichos, Hector - Skhiri - Thielmann, Ljubicić (76' Schuab), Kainz ('69 Andersson) - Uth (66' Duda), Modeste (76' Lemperle)

Żółte kartki: 75' Sule - 20' Ljubicić

Sędzia: Martin Petersen