Tenis stołowy: podsumowanie pierwszego dnia Europe TOP 16

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 19.09.2021, 01:57

Stabilna sytuacja pandemiczna pozwoliła Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego ponownie zorganizować prestiżowe zawody Europe TOP 16. Dwudniowy turniej, w ramach którego rywalizują zawodnicy najwyżej rozstawieni w rankingu europejskim, rozgrywany jest w greckich Salonikach. Niestety zabraknie w nim reprezentantów Polski, gdyż z udziału zrezygnowała już wcześniej Li Qian.

 

Kobiety:

 

Po tym, jak z udziału zrezygnowała Mistrzyni Europy Petrissa Solja, najwyżej rozstawioną zawodniczką turnieju została reprezentująca Austrię Sofia Polcanova. Nie udźwignęła ona jednak roli faworytki. W ćwierćfinale wyraźnie przegrała z Niemką Niną Mittelham. To zawodniczka zza naszej zachodniej granicy kontrolowała spotkanie z wyjątkiem trzeciego i czwartego seta. Straciła wówczas koncentrację i pozwoliła rywalce rozwinąć się w ofensywnie. W półfinale takie przestoje mogą być kosztowne, ponieważ jej rywalką będzie Hana Matelova. Czeszka wygrała oba sobotnie pojedynki, a w pierwszym dość spokojnie pokonała faworyzowaną Rumunkę Elizabetę Samarę. W drugiej półfinałowej parze spotkają się Portugalka Yu Fu oraz Rumunka Bernadette Szocs. Zawodniczki, które solidarnie w dotychczas rozegranych meczach straciły tylko dwa sety. Pokazały, że mimo kończącego się sezonu reprezentacyjnego i przygotowań do ligi utrzymują dobrą formę i mają ochotę na triumf w turnieju.

 

Mężczyźni:

 

Wśród Panów nie zawiódł Mattias Falck. Pod nieobecność Timo Bolla i Dimitrija Ovtcharova, Szwed jest najwyżej rozstawionym zawodnikiem turnieju i pokazał to w dwóch rozegranych spotkaniach. Stracił w nich zaledwie jednego seta, co potwierdza nie tylko dobrą dyspozycję, ale również powtarzalność i koncentrację na najwyższym poziomie. Dłuższą drogę do półfinału miał jego rywal Patrick Franziska. Niemiec już w pierwszej rundzie mógł pożegnać się z zawodami. Zachował jednak więcej spokoju w grze na przewagi podczas siódmego seta. Ostatecznie wygrał go i cały mecz 19:17. Szybko wyciągnął wnioski i już w kolejnym spotkaniu, pozwolił koledze z reprezentacji Ruwenowi Filus wygrać tylko jedną partię. Drugą parę półfinałową stworzą pogromcy faworytów Portugalczyk Marcos Freitas oraz Francuz Emmanuel Lebesson. Obaj pokazali wolę walki, determinację oraz skuteczne pokonywanie chwilowych słabości. Żadnego meczu nie wygrali zdecydowanie, lecz potrafili opanować nerwy i aktywnie szukać rozwiązań  taktycznych. Wyeliminowali kolejno wyżej rozstawionych Simona Gauzy oraz Liama Pichforda.