Badminton - Thomas & Uber Cup: faza grupowa (prawie) zakończona

Badminton - Thomas & Uber Cup: faza grupowa (prawie) zakończona

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 13.10.2021, 23:50

Na Thomas & Uber Cup w zasadzie zakończyła się faza grupowa. Do rozegrania zostały dwa mecze w turnieju męskim, ale zadecydują one jedynie o kolejności wśród drużyn pewnych awansu do ćwierćfinałów.

 

Najciekawiej było w męskiej grupie A. Tajlandia miała przed sobą mecz z Algierią i jakiekolwiek inne rozwiązanie niż wygrana 5:0 nie wchodziła w rachubę, tak też ten mecz się zakończył. Niemniej wygrana nie musiała Tajlandczykom dać awansu, bo o wszystkim decydował mecz Indonezji z Tajwanem. Przy wygranej tych pierwszych wszystko było proste - dzisiejsi zwycięzcy  lądowali w czołowej ósemce. Gdyby jednak wygrali Tajwańczycy, zaczęłoby się liczenie wygranych gier, setów, a nawet być może małych punktów. I w sumie niewiele zabrakło do takiego scenariusza. Co ciekawe Indonezyjczycy wygrali trzy gry pojedyncze (w tym tę ostatnią, decydującą o wygranej w całym meczu), a przegrali oba deble. Wydawało się, że Tajwańczycy szans szukać powinny właśnie w grach pojedynczych, jednak wysoko notowani Tien Chen Chou i Wang Tzu Wei nie wygrali nawet seta w meczach z Anthonym Gintingiem i Jonatanem Christie. Wygrali za to gry podwójne, choć to rywale mają dwie najwyżej notowane pary w rankingu BWF. Indonezja i Tajlandia w ćwierćfinale.

 

W grupie B mieliśmy w sesji wieczornej dwa bardzo ciekawe mecze, ale decydowały one tylko o kolejności w grupie. Gospodarze mistrzostw pokazali moc w starciu z Koreą Południową. Już po trzech grach byli pewni zwycięstwa w meczu i grupie. Viktor Axelsen nie dał szans Heo Kwanghee, wygrywając w dwóch setach. Jego tegoroczny bilans jest niesamowity - wygrał 42 mecze, odnoszący tylko dwie porażki. Jeszcze łatwiej punkt dla swojej drużyny zdobyli Kim Astrup i Anders Rasmussen, a trzecią wygraną zapewnił drugi z genialnych duńskich singlistów (jedyny, który w tym roku potrafił wygrać z Axelsenem!) Anders Antonsen. Czwarty punkt dorzucił Rasmu Gemke i Dania pokonała azjatyckiego rywala 4:1, pokazując, że jej celem jest zwycięstwo w turnieju. W meczu o trzecie miejsce e grupie Niemcy wygrali z Francją 3:2.

 

W grupie C na pożegnanie z turniejem Holendrzy zgodnie z planem wygrali z Tahiti. Dla oceańskiej ekipy historyczny mały punkt wywalczył Remi Rossi, który w dwóch setach pokonał Robina Mesmana.

 

Wśród pań też grano "o nic". W grupie B w meczu pewnych awansu Tajlandii i Indii lepsze okazały się te pierwsze. W całej fazie grupowej Tajlandki straciły raptem jednego seta, ich dyspozycja może dawać na dzieje na medal. W meczu pocieszenia dla odpadających z mistrzostw, Hiszpanki po emocjonującym meczu pokonały 3:2 Szkotki.

 

Z kolei w grupie C w starciu dwóch promowanych już do dalszych gier drużyn azjatyckich Koreanki pewnie pokonały 4:1 Tajwanki. W meczu outsiderek turnieju Egipt pokonał bez straty seta Tahiti.

 

Thomas Cup:

Grupa A: Indonezja - Tajwan 3:2, Tajlandia - Algieria 5:0

Grupa B: Dania - Korea Południowa 4:1, Niemcy - Francja

Grupa C: Holandia - Tahiti 4:1

 

Uber Cup:

Grupa B: Hiszpania - Szkocja 3:2, Tajlandia - Indie 5:0

Grupa C: Egipt - Tahiti 5:0, Korea Południowa - Tajwan 4:1

 

Ćwierćfinaliści:

Thomas Cup - Indonezja i Tajlandia (A), Korea Południowa i Dania (B), Chiny i Indie (C), Malezja i Japonia (D)

Uber Cup - Indonezja i Japonia (A), Tajlandia i Indie (B), Korea Południowa i Tajwan (C), Chiny i Dania (D)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.