Europe Cup: Trefl przegrał w ostatnich sekundach
Andrzej Romański/EBL

Europe Cup: Trefl przegrał w ostatnich sekundach

  • Dodał: Andrzej Kacprzak
  • Data publikacji: 27.10.2021, 21:30

Koszykarze Trefla Sopot przegrali z Hapoelem Eilat 88:85 w trzecim meczu fazy grupowej Europe Cup. Zespół z Izraela zdołał pokonać graczy z Trójmiasta w ostatnich sekundach spotkania.

 

Przed rozpoczęciem spotkania sytuacja w grupie Trefla Sopot była dość skomplikowana. Przed środowymi starciami ekipa z Sopotu zajmowała drugą pozycję w tabeli i w przypadku zwycięstwa mogła awansować nawet na pierwsze miejsce w grupie, z kolei w  przypadku porażki byli pewnie spadku na trzecią lokatę. W niemal identycznej sytuacji byli ich rywale z Eilatu, którzy w tabeli byli trzeci ze względu na gorszy bilans małych punktów od Trefla.

 

W mecz lepiej weszli reprezentanci Polskiej Ligi Koszykówki, którzy objęli prowadzenie w swojej pierwszej akcji i prowadzili przez zdecydowaną większość czasu w pierwszej kwarcie. Sopocianie nie byli w stanie jednak zbudować wyraźnej przewagi i prowadzili maksymalnie pięcioma punktami. W ostatnich minutach pierwszej odsłony spotkania do głosu doszli przyjezdni, którzy zdobyli 11 punktów, między którymi sami stracili tylko jeden po rzutach osobistych. W ten sposób przed rozpoczęciem drugiej kwarty mieliśmy wynik 24:18 dla Hapoelu. W niej drużyna gości czuła się już bardzo pewnie i kontrolowała przebieg zdarzeń, nie oddając prowadzenia nawet na chwilę i ostatecznie kończąc pierwszą połowę spotkania z wynikiem 48:41.

 

Po zmianie stron zespół przyjezdnych kontynuował bardzo dobrą grę, nie pozwalając graczom z Sopotu na doskoczenie na bliżej niż 5 punktów, a końcowo rozbudowując swoją przewagę do 10 punktów. Trefl musiał więc liczyć na krótki moment kryzysu rywali i wówczas "przycisnąć" rywali i odrobić straty. Na takowy długo się jednak nie zanosiło, bo po fantastycznym początku czwartej kwarty, izraelska drużyna prowadziła już różnicą 19 punktów. Wówczas jednak w ich poczynania ewidentnie wkradło się rozluźnienie, które pozwoliło ekipie Trefla na powrót do meczu. Świetne serie punktowe zawodników z Trójmiasta pozwoliły dogonić rywali i na 34 sekundy do końca meczu mieliśmy stan 84:85. Na linii osobistych stanął wówczas Josh Sharma, który wykorzystał tylko jeden ze swoich rzutów osobistych, jednak oczywiście wystarczyło to, aby wyrównać. Kilka sekund później świetnie w obronie zagrali sopocianie, którzy wymusili faul w ataku, przejmując tym sposobem posiadanie piłki. Na nic jednak to się zdało, bo w kolejnej akcji Brandon Young zdecydował się na indywidualne popisy i zamiast podać do niekrytego kolegi na obwodzie, zakończył akcję bardzo niewdzięcznym rzutem z półdystansu, rzut oczywiście był niecelny, a rywale zdobyli posiadanie. Na sekundę przed końcem faul jednego z graczy Trefla przyniósł rzuty osobiste dla Hapoelu. Wszystkie trzy były celne i gracze z Eilatu prowadzili trzema punktami. Niespodziewanie pojawiła się jednak szansa na wyrównanie, gdy przy wznowieniu drużyna z Izraela pozostawiła Sharmę bez krycia, ten jednak spudłował swój rzut, a mecz zakończył się porażką Trefla 88:85.

 

Trefl Sopot - Hapoel Eilat 85:88 (18:24, 23:24, 21:24, 23:16)

 

Trefl: Franke 23, Young 18, Kolenda 14, Sharma 8, Lindbom 7, Szlachetka 6, Moten 4, Gruszecki 3, Leończyk 2, Ziołkowski

 

Hapoel: Allen 22, Ben Moshe 14, Davis 14, Szuchman 13, Patton 10, White 8, Huber 7, Mantzaris, Ruina

Andrzej Kacprzak – Poinformowani.pl

Andrzej Kacprzak

Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.