Starcia na przejściu granicznym w Kuźnicy. Polskie służby użyły armatek wodnych [AKTUALIZACJA]

We wtorek (16.11) funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali, że w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi-Kuźnica Białostocka, gdzie wczoraj (15.11) zgromadzili się migranci, doszło do próby sforsowania zabezpieczeń granicznych oraz obrzucenia polskich służb kamieniami. 

 

Zgodnie z doniesieniami funkcjonariuszy Straży Granicznej, koczujący na granicy migranci rzucają w stronę polskich policjantów i żołnierzy kamieniami oraz innymi przedmiotami. Funkcjonariusze, w celu zapobiegnięcia przekroczeniu granicy polsko-białoruskiej, użyli armatek wodnych. Według przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej migranci zostali wyposażeni w granaty hukowe przez białoruskie służby. 

 

 

 

Ponadto migranci próbowali sforsować zaporę z drutu kolczastego z pomocą kłody drewna, jedną z nich przerzucili na drugą stronę.

 

 

Funkcjonariusze policji poinformowali, że wskutek ataku jeden z polskich policjantów został poważnie ranny. Przetransportowano go do szpitala. 

 

 

Aktualizacja, 16.11, godzina 14:00

 

Ranna została również funkcjonariusza Straży Granicznej. Kobieta doznała obrażeń wskutek uderzenia kamieniem. Została przetransportowana do placówki medycznej.

 

 

Natomiast białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan poinformował, że władze Białorusi wszczęły śledztwo w sprawie użycia przez polskie służby broni specjalnej i amunicji. Według białoruskich władz jest to akt przemocy wobec osób znajdujących się na terytorium innego państwa.

 

 

Aktualizacja, 16.11, godzina 15:00

 

Funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali, że migranci wracają z przejścia granicznego na teren wcześniejszego koczowiska, które znajduje się kilkaset metrów dalej. Wszystko odbywa się pod nadzorem białoruskich służb.

Źródła: Twitter/Straż Graniczna, podlaska Policja, Tadeusz Giczan