NBA: kosmiczny mecz Giannisa zapewnia wygraną z Lakers
Keith Allison/Wikimedia Commons

NBA: kosmiczny mecz Giannisa zapewnia wygraną z Lakers

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 18.11.2021, 06:34

W starciu dwóch ostatnich mistrzów NBA lepsi okazali się Milwaukee Bucks, którzy pokonali u siebie Los Angeles Lakers 109:102, a fenomenalne spotkanie dla gospodarzy rozegrał Giannis Antetokounmpo - 47 punktów, 9 zbiórek oraz 3 asysty, a wszystko na skuteczności 18/23 z gry. Wiele emocji było również w Portland, gdzie Blazers zdołali odrobić 20-punktową stratę, by ostatecznie pokonać Chicago Bulls 112:107.

 

Milwaukee Bucks — Los Angeles Lakers

Wiele emocji dostarczyło kibicom spotkanie w Fiserv Forum, gdzie miejscowi Bucks podejmowali LA Lakers. Gospodarze przegrali dwa ostatnie mecze, a dzisiejsze starcie przeciwko Jeziorowcom miało rozpocząć serię pięciu kolejnych domowych spotkań, gdzie Bucks przegrali cztery razy z rzędu. Do składu gospodarzy wracał jednak Khris Middleton, który wcześniej pauzował z powodu protokołów COVID-19. Goście przystępowali do gry bez LeBrona Jamesa, ale z powracającym po urazie Talenem Horton-Tuckerem, który dwa dni wcześniej przeciwko Bulls rzucił rekordowe w karierze 28 oczek.

 

Dzisiejszy mecz rozpoczął się od świetnej ofensywnej gry po obu stronach parkietu, a obie drużyny prezentowały wysoką skuteczność rzutową. Po stronie przyjezdnych punkty zdobywało aż siedmiu różnych zawodników, ale odpowiedzią Bucks była gra przez Giannisa Antetokounmpo (47pkt/9zb/3as), który pierwszą odsłonę zakończył z 17 punktami, trafiając 7 na 8 prób z gry. Druga kwarta wyglądała już zupełnie inaczej, gdyż skuteczność z gry podopiecznych Franka Vogela spadła do słabiutkich 29%, a po stronie gospodarzy do swojego lidera dołączył Bobby Portis (17pkt/5zb), zdobywając aż 13 oczek w niecałe osiem minut. Dzięki takiej grze Milwaukee schodziło na przerwę, prowadząc 64:53.

 

Początek drugiej połowy to z kolei mała zadyszka w szeregach graczy Mike'a Budenholzera, którzy trafiali ledwie 37% swoich prób, co natychmiast wykorzystali goście. Tercet Talen Horton-Tucker (25pkt/12zb/3as/2prz), Anthony Davis oraz Carmelo Anthony zdobył aż 27 z 30 punktów zespołu w trzeciej odsłonie, a Lakersom udało się zmniejszyć stratę do dwóch punktów. Oczekiwania wobec ostatnich dwunastu minut były więc ogromne, ale w tym czasie obie ekipy miały ogromne problemy w ofensywie. Zarówno gospodarze, jak i goście trafiali poniżej 40% prób, ale gospodarze częściej stawali na linii rzutów wolnych, dzięki czemu w końcówce zdołali odskoczyć rywalom i zapewnić sobie zwycięstwo 109:102. Tym samym Bucks przerwali serię czterech kolejnych porażek w Fiserv Forum, a Giannis rozegrał jedno z najlepszych spotkań w karierze, zdobywając 47 punktów na skuteczności 18/23 z gry.

 

Portland Trail Blazers — Chicago Bulls

Bardzo ciekawy mecz czekał również kibiców w Moda Center, gdzie zaliczający trudny start rozgrywek Blazers gościli Bulls. Podopieczni Billy'ego Donovana świetnie weszli w nowy sezon, a największą gwiazdą dość niespodziewanie jest sprowadzony latem DeMar DeRozan. Grający na pozycji rzucającego obrońcy zawodnik zdobywa średnio 27 punktów na mecz, co daje mu trzecie miejsce na liście strzelców NBA. Blazers mają z kolei swoje problemy, ale dotyczy to głównie spotkań wyjazdowych, w których mają bilans 1-7. W Moda Center drużyna wygrała sześć ostatnich gier, a formę strzelecką zaczął odzyskiwać Damian Lillard, co zapowiadało nam świetnie spotkanie.

 

Początek meczu zdecydowanie należał do przyjezdnych, którzy bardzo szybko osiągnęli kilka punktów przewagi, a od pierwszych minut przeciwników nękał DeRozan (22pkt/4zb/5as/2blk), zdobywca dziesięciu oczek w pierwszej kwarcie. Po stronie Portland swoje problemy mieli obwodowi, czyli McCollum oraz Lillard, którzy nie zdobyli nawet punktu. Taki obrót spraw doprowadził do tego, że Byki już w drugiej kwarcie zdołały dobić do 20 punktów przewagi. W drugiej kwarcie do DeRozana dołączył Zach LaVine (30pkt/6zb), który zakończył połowę z dorobkiem 18 oczek, a jego zespół prowadził 63:48.

 

Początek drugiej połowy to natomiast przeciwieństwo pierwszej kwarty. Przyjezdni natrafili na problemy z umieszczeniem piłki w koszu, a po stronie gospodarzy objawili się niespodziewani bohaterowie — Larry Nance Jr (16pkt/9zb/3as/3prz) oraz Norman Powell. Pierwszy z nich zdobył 7, a drugi 9 oczek w trzeciej kwarcie, czym znacznie przyczynili się do zmniejszenia strat do ledwie czterech punktów przed rozpoczęciem ostatniej odsłony. W niej goście prowadzili 89:81, ale serial punktowy 13:3 pozwolił rywalom objąć pierwsze prowadzenie w meczu na siedem minut przed końcem spotkania. W kolejnych minutach oglądaliśmy kosz za kosz, a głównymi aktorami byli Lillard (22pkt/4zb/10as) oraz LaVine. W końcówce Portland prowadziło trzema punktami, ale piłka należała do Bulls. Na dziesięć sekund przed końcem rzut z czystej pozycji zza łuku oddał LaVine, ale tym razem się pomylił i ostatecznie gospodarzom udało się zwyciężyć 112:107.

 

Komplet wyników minionej nocy:

Charlotte Hornets — Washington Wizards 97:87 (24:29, 21:22, 30:14, 22:22)

Terry Rozier 19pkt/8zb/4as — Bradley Beal 24pkt/3zb/7as/2prz

Detroit Pistons — Indiana Pacers 97:89 (24:21, 25:20, 24:32, 24:16)

Cade Cunningham 16pkt/8zb/6as/2prz — Malcolm Brogdon 20pkt/5zb/4as

Atlanta Hawks — Boston Celtics 110:99 (30:29, 28:20, 33:28, 19:22)

John Collins 20pkt/11zb/2prz — Jayson Tatum 34pkt/9zb/5as

Brooklyn Nets — Cleveland Cavaliers 109:99 (31:25, 31:16, 19:32, 28:26)

James Harden 27pkt/10zb/7as/2prz — Ricky Rubio 25pkt/4zb/5as

Miami Heat — New Orleans Pelicans 113:98 (21:34, 26:18, 34:18, 32:28)

Jimmy Butler 31pkt/10zb/10as — Nickeil Alexander-Walker 24pkt/4zb

New York Knicks — Orlando Magic 98:104 (23:21, 26:29, 18:22, 31:32)

RJ Barrett 17pkt/9zb/5as — Cole Anthony 15pkt/10zb/7as

Milwaukee Bucks — Los Angeles Lakers 109:102 (30:32, 34:21, 21:30, 24:19)

Giannis Antetokounmpo 47pkt/9zb/3as — Talen Horton-Tucker 25pkt/12zb/3as/2prz

Minnesota Timberwolves — Sacramento Kings 107:97 (22:18, 22:30, 33:24, 30:25)

Anthony Edwards 26pkt/5zb — De'Aaron Fox 28pkt/5as

Oklahoma City Thunder — Houston Rockets 101:89 (22:19, 31:22, 27:23, 21:25)

Luguentz Dort 34pkt/8zb — Jalen Green 21pkt/3zb

Phoenix Suns — Dallas Mavericks 105:98 (25:22, 20:24, 23:27, 37:25)

Devin Booker 24pkt/9zb — Kristaps Porzingis 21pkt/8zb/7as/2blk

Portland Trail Blazers — Chicago Bulls 112:107 (24:33, 24:30, 33:22, 31:22)

Damian Lillard 22pkt/4zb/10 — Zach LaVine 30pkt/6zb

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.