Suzuki 1LM: Górnik z drugą porażką w ciągu tygodnia, Decka gromi WKK!
- Dodał: Piotr Janczarczyk
- Data publikacji: 23.11.2021, 01:01
Niespodzianka numer jeden - druga w ciągu tygodnia przegrana Górnika. Niespodzianka numer dwa - porażka WKK w Pelplinie. Znicz zaprezentował się zgoła inaczej niż cztery dni wcześniej, a Politechnika Opolska zakończyła świetną serię krakowian. Starcie rezerw Śląska z Sokołem zostało przełożone na najbliższą środę.
Już na początku kolejki otrzymaliśmy niemal jednoosobowe show w postaci świetnej dyspozycji Karola Obarka. 27-latek łączy grę w 1. lidze z epizodami w EBL. W sobotnie popołudnie wyróżniał się jednak bardzo mocno na tle pozostałych graczy. Obarek w 26 minut zanotował aż 32 punkty, dzięki czemu znacząco wspomógł kolegów z drużyny w wygranym 95:84 meczu z Żakiem Koszalin. Wśród przyjezdnych aż trzech koszykarzy zakończyło rywalizację z double-double, jednak nawet to nie wystarczyło, by z Lublina wrócić z dwoma punktami.
Dużą niespodziankę sprawili koszykarze Księżaka. Od kilku kolejek wspominałem, że podopieczni Piotra Trepki prezentują się naprawdę dobrze i w końcu moje słowa znalazły potwierdzenie. Łowiczanie w sobotę zagrali świetne spotkanie, pokonując Górnik Trans.eu Wałbrzych 95:87. Księżak był bardzo skuteczny w ofensywie, ale i na tablicach, gdzie dominował rywali. Warto jednak wspomnieć, że wałbrzyszanie mieli ogromną okazję na wygraną, bo już w ósmej minucie meczu ich przewaga wynosiła... 20 oczek! Mimo tego gospodarze odrobili całą stratę i pod koniec trzeciej kwarty, to oni objęli prowadzenie, które utrzymali aż do syreny końcowej.
Wygraną Decki z WKK należy rozpatrywać w kategorii absolutnego zaskoczenia. A co jeśli wspomnę, że pelplinianie pokonali wrocławian różnicą 25 punktów i zatrzymali rywali na jedynie 53 oczkach? Przyjezdnym na hali w Pelplinie w ataku nie wychodziło niemal nic. Niewiele znaczyły nawet 23 zbiórki w ataku, skoro zawodnicy WKK zdobyli łącznie sześć oczek z ponowienia. Skuteczność zza łuku równie rekordowa - 1/21... Dla Decki było to drugie zwycięstwo z rzędu, ale i znaczny awans w ligowej tabeli na miejsce numer 12.
Sporo obaw o ostateczny rezultat mieli kibice z Kołobrzegu. Ich ulubieńcy stanowią obecnie jedną z najlepszych ekip w lidze, lecz na wyjazdach radzą sobie znacznie gorzej niż u siebie. Tym samym rywalizacja z Dzikami nie była jedynie "do odhaczenia". Co więcej, warszawianie przystępowali do tego meczu z serią czterech porażek, więc chęć wygranej mogła być jeszcze większa. Motywacji starczyło jednak tylko na pierwszą kwartę - w niej obie drużyny zacięcie rywalizowały, by w trakcie kolejnych kilkunastu minut Sensation Kotwica znacząco odskoczyła przeciwnikom. Ostatecznie przyjezdni wygrali w Warszawie 83:66 i powiększyli swój bilans do stanu 8-2. Z kolei dla podopiecznych Krzysztofa Szablowskiego była to piąta kolejna przegrana. Dziki obecnie zajmują 13. miejsce i powoli można mówić o największym dotychczas rozczarowaniu.
Niespodzianki nie było w Krośnie. Miasto Szkła pewnie pokonało PGE Turów, pokonując ich 87:68. Wśród gospodarzy wyróżnić należy Szymona Sobiecha, dla którego niedzielny mecz był najlepszym w sezonie. Silny skrzydłowy Miasta Szkła zanotował 23 oczka i dziewięć zbiórek. Tym samym zawodnicy z Krosna powoli odbijają się od ligowego dna, chwilę po tym, jak przegrali pięć meczów z rzędu. Inne problemy ma drużyna ze Zgorzelca. W niej wciąż występują braki kadrowe, a trener Wojciech Szawarski ma do swojej dyspozycji 6-7 zawodników. To przekłada się na wynik - zgorzelczanie z bilansem 0-10 zajmują ostatnie miejsce w Suzuki 1LM.
W Pruszkowie szybko opadł entuzjazm po fenomenalnym starciu z Sokołem. Tym razem zawodnicy Znicza pokazali się z zupełnie innej strony i zdołali rzucić GKS-owi jedynie 53 punkty. Ponadto, druga kwarta dla gospodarzy to raptem dwa celne rzuty z gry. Wówczas goście wyszli na dwucyfrowe prowadzenie, które utrzymało się w kolejnych odsłonach spotkania. Warto podkreślić, że dla tyszan była to już dziesiąta wygrana w tym sezonie. Co więcej, mecz Śląska z Sokołem został przełożony o kilka dni, dzięki czemu GKS przez najbliższy czas będzie samodzielnym liderem tabeli na zapleczu ekstraklasy.
Opole po przeciętnym meczu w Kołobrzegu świetnie zaprezentowało się w starciu u siebie z krakowianami. Koszykarze AGH długo walczyli o szóstą wygraną z rzędu, jednak straty do rywali w pewnym fragmencie gry okazały się zbyt duże. W drugiej połowie spotkania zdecydowanie lepiej wyglądali zawodnicy z Opola, którzy wygrali drugi mecz pod wodzą nowego trenera - Kamila Sadowskiego. W kolejnej kolejce Weegree AZS zmierzy się z Żakiem Koszalin, zaś AGH podejmie u siebie warszawskie Dziki.
Mecz rezerw Śląska z Sokołem Łańcut został przełożony na 24 listopada tego roku.
Wyniki 11. kolejki Suzuki 1LM:
AZS UMCS Start II Lublin - MKKS Żak Koszalin 95:84
KS Księżak Łowicz - Górnik Trans.eu Wałbrzych 95:87
Decka Pelplin - WKK Wrocław 78:53
Dziki Warszawa - Sensation Kotwica Kołobrzeg 66:83
Miasto Szkła Krosno - PGE Turów Zgorzelec 87:68
Znicz Basket Pruszków - GKS Tychy 53:72
Weegree AZS Politechnika Opolska - AZS AGH Kraków 88:72
*TBS Śląsk II Wrocław - Rawlplug Sokół Łańcut (mecz przełożony na 24.11)
Piotr Janczarczyk
Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.