El. MŚ: Polacy rozpoczęli od porażki
- Dodał: Andrzej Kacprzak
- Data publikacji: 25.11.2021, 20:15
Reprezentacja Polski przegrała w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw świata w koszykówce. Lepsi od Polaków okazali się gracze z Izraela, którzy wygrali 69:61.
W czwartkowy wieczór w Tel-Avivie reprezentacji Polski rozgrywała swój mecz otwarcia eliminacji mistrzostw świata w koszykówce. Reprezentanci Polski trafili do grupy z Niemcami, Izraelem oraz Estonią i zająć muszą co najmniej trzecie miejsce, aby awansować do kolejnej fazy eliminacji. Czwartkowym rywalem była oczywiście reprezentacja Izraela, a stawką było niezwykle wartościowe zwycięstwo w meczu wyjazdowym.
Polacy rozpoczęli fantastycznie, grając agresywnie w obronie, a intensywności nie brakowało również w ofensywie. Nasi zawodnicy stracili dwa punkty w pierwszej akcji rywali, a następnie zanotowali kapitalną serię piętnastu punktów z rzędu. Polacy świetnie prezentowali się wówczas w każdym rodzaju akcji rzutowych, trafiając na wysokiej skuteczności zarówno w rzutach z linii osobistych, rzutach za dwa czy zza łuku. Niestety byłe to miłe złego początki. Co prawda polscy zawodnicy powiększyli po chwili swoją przewagę do piętnastu punktów, jednak od tego momentu inicjatywę przejęli rywale, którzy jeszcze w pierwszej kwarcie zniwelowali stratę do dziewięciu punktów. W drugiej kwarcie nasi gracze dalej solidnie prezentowali się w defensywie, jednak tak jak w pierwszej kwarcie w ataku działało niemal wszystko, tak w drugiej nie funkcjonowało zupełnie nic. Rywale nie dali zbyt wielu szans do rzutów osobistych, natomiast w akcjach z gry nasza kadra trafiała zaledwie 15% rzutów. Efektem tego była porażka w drugiej kwarcie 19:6. Na przerwę po pierwszej połowie schodziliśmy więc ze stratą czterech punktów.
W pierwszych akcjach po zmianie stron wydawało się, że Polacy wrócą do dobrej gry z początku spotkania. Znów dobrze funkcjonowała obrona, do której dołożona została niezła gra w ataku, czego rezultatem było wyrównanie stanu gry na 39:39. Niestety końcówka kwarty była fatalna. Polacy w ostatnich minutach nie trafili ani jednego rzutu, tracąc przy tym aż dziesięć punktów. Przed rozpoczęciem ostatniej kwarty strata wynosiła więc właśnie dziesięć punktów. Nasi reprezentanci jednak się nie poddawali i na dwie i pół minuty do końca dystans zmalał do sześciu punktów. Po chwili rywale spudłowali dwa rzuty osobiste, a świetną trójkę trafił Aleksander Balcerowski. Po chwili nasi gracze znów świetnie bronili, ale po raz kolejny pozwolili na zbiórkę rywali. Gracze z Izraela ponowili akcję i trafili za dwa. Błyskawiczną trójką odpowiedzieli Polacy i strata wynosiła tylko dwa punkty. Następnie cztery razy z rzędu skuteczni z linii osobistych byli rywale i na trzydzieści sekund przed końcem strata wynosiła znów sześć punktów. Po chwili trójkę spudłował Jakub Garbacz i jasne stało się, że Polacy ten mecz przegrają. W ostatniej akcji za dwa dla Izraela trafił jeszcze Ginat i mecz zakończył się wynikiem 69:61 dla gospodarzy.
W kolejnym meczu Polacy zmierzą się w niedzielę z reprezentacją Niemiec.
Izrael - Polska 69:61 (12:21, 19:6, 18:12,20:22)
Izrael: Cohen 11, Mekel 11, Ginat 11, Levi 10, Pnini 9, Madar 8, Ziv 4, Menco 3, Zalmanson 2, Segev
Polska: Kolenda M. 16, Balcerowski 11, Garbacz 10, Nizioł 5, Zyskowski 5, Olejniczak 4, Schenk 4, Kolenda Ł. 3, Dziewo, Giela, Karolak
Andrzej Kacprzak
Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.