Premier League: Manchester City inkasuje trzy punkty w meczu z West Hamem

W niedzielnych meczach 13. kolejki Premier League największym rywalem piłkarzy był mocno padający śnieg. Natomiast trzy punkty wywalczył Manchester City w spotkaniu z West Hamem.

Manchester City - West Ham United 2:1 (33' Gundogan, 90' Fernandinho - 90'+5 Lanzini)

W jednym z hitów 13. serii gier wśród gęsto padającego śniegu w 16. minucie meczu bliski pokonania Łukasza Fabiańskiego był Aymeric Laporte, ale piłka po jego uderzeniu głową trafiła w słupek. Minutę później gola strzelił Riyad Mahrez, ale sędzia odgwizdał spalonego. Gospodarzem w prawidłowy sposób obronę West Hamu udalo się przełamać w 33. minucie za sprawą Ilkaya Gundogana, który umieścił piłkę w siatce po wcześniejszym rykoszecie przy uderzeniu Mahreza. Później wynik mógł jeszcze podwyższyć Gabriel Jesus, ale świetnie strzał Brazylijczyka tuż sprzed linii bramkowej wybił Benjamin Johnson. W drugiej połowie piłkarze Pepa Guardioli przez długi czas utrzymywali wynik. Podwyższyć prowadzenie udało im się w 90. minucie po golu Fernandinho. W ostatniej akcji meczu honorową bramkę dla gości zdobył jeszcze Manuel Lanzini.

Leicester City - Watford 4:2 (16' Maddison, 34',42' Vardy, 68' Lookman - 30' King (k.), 61' Dennis)

Rywalizacja w Leicester lepiej zaczęła się dla gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie w 16. minucie gry po golu Jamesa Maddisona, który wykorzystał błąd w obronie gości. Jednak podopieczni Claudio Ranieriego nie złożyli broni i doprowadzili do wyrównania z rzutu karnego, a strzelcem bramki był Joshua King. W późniejszych fragmentach pierwszej części gry dał o sobie znać Jamie Vardy, który dwa pokonał bramkarza rywali. Najpierw idealnie podciął piłkę nad Danielem Bachmannem, a później świetnie główkował po rzucie rożnym. Po zmianie stron bramkę kontaktową dla "Szerszeni" zdobył Emmanuel Dennis, ale szybko na jego trafienie odpowiedział Ademola Lookman. Ostatecznie zwycięstwo odnieśli zawodnicy Brendana Rogdersa.

Brentford - Everton 1:0 (24' Toney)

Znajdujący się ostatnio w słabszej dyspozycji Brentford podejmował u siebie rozczarowujący Everton. Rywalizacja tych dwóch zespołów nie była porywająca. Prowadzenie w pierwszej części gry dla Brentfordu uzyskał Ivan Toney, który pokonał Jordana Pickforda z rzutu karnego, podyktowanego za przewinienie Androsa Townsenda. W drugiej części gry do wyrównania mógł doprowadzić Alex Iwobi, ale jego uderzenie zatrzymał Alvaro Fernandez. Podczas drugiej połowy gospodarze utrzymali rezultat i przełamali serię pięciu meczów bez zwycięstwa w lidze. Natomiast dla Evertonu jest to już siódmy mecz z rzędu bez zdobycia trzech punktów.

Burnley - Tottenham

Mecz na Turf Moor zostało odwołane godzinę przed jego rozpoczęciem z powodu obfitych opadów śniegu.