Snooker - UK Championship: Vafaei eliminuje Selbiego!
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 29.11.2021, 00:33
Niedziela na UK Championships przyniosła kolejną wielką niespodziankę. Aktualny mistrz świata przegrał w 2. rundzie z Irańczykiem Hosseinem Vafaei. Niespodziewanie z turniejem pożegnał się Ding Junhui.
Niedzielne popołudnie w Barbican Centre w York było wyjątkowo chińskie. W aż siedmiu spośród ośmiu meczów walczyli snookerzyści z największego państwa Azji, a ich bilans w starciu z "resztą świata" był ujemny - trzy wygrane i cztery porażki. Najbardziej swoich kibiców zawiódł Ding Junhui. Dziesiąty zawodnik rankingu przegrał 3:6 z Samem Craigie, który do wybitnych snookerzystów nie należy. Anglik świetnie zaprezentował się szczególnie w ostatnich trzech frejmach, w których pozwolił rywalowi na zdobycie raptem 58 punktów. Przegrali też Tian Pengfei (1:6 z Stephenem Maguire), Li Hang (3:6 z Rickym Waldenem) oraz Fan Zhengyi (3:6 z Peterem Linesem). Te porażki jednak już nie były zaskakujące - rywali Chińczycy mieli wyżej lub podobnie notowanych.
Najciekawiej było w pojedynku Zhao Xintonga z Thepchayia Un-Nooh. Mecz ten rozstrzygnął się na ostatniej czarnej (73:66 w deciderze), wcześniej Chińczyk atakował brejka maksylanego, wyczyścił wszystkie czerwone, ale po ostatniej czarnej biała ustawiła się w snookerze do żółtej i tak szansa na drugie "147" w tegorocznym UK Championship odpłynęła w niebyt. Xintong zanotował serię wygranych od 0:3 do 5:3, ale i tak o wszystkim decydowała ta jedna czarna. Z dobrej strony pokazali się też Cao Yupeng (6:3 i dwie setki w meczu z Martinem Gouldem) oraz Xiao Guodong (6:2z Robertem Milkinsem)
W jedynym popołudniowym meczu bez Chińczyków Judd Trump pokonał Chrisa Wakelina 6:3. Mistrz świata z 2019 roku nie grał może rewelacyjnie, ale cztery brejki powyżej 50 punktów na koncie zapisał.
Sesja wieczorna była z kolei bardzo angielska, zagrało w niej aż ośmiu reprezentantów kolebki snookera i tylko w jednym mieliśmy starcie "bratobójcze". Sensacyjnie odpadł najbardziej utytułowany z tego grona, aktualny mistrz świata, Mark Selby. I to odpadł z nisko notowanym, choć powszechnie lubianym Hosseinem Vafaei.Irańczyk grał dziś jak natchniony, dopisywało mu też szczęście. Prowadził już 5:0, potem Selby odrobił dwie partie, ale siódma okazała się ostatnią. To był jeden z ciekawszych frejmów tego turnieju. Długo trwała wyrównana walka o każdy mały punkt. Kiedy przy stanie 54:47 Selby miał do wbicia prostą czarną, wydawało się, że będziemy grać kolejne partie. Anglik wbił czarną, ale wpadła też biała, co oznaczało 7 punktów na koncie Irańczyka i dogrywkę na czarnej. Ta po kilku minutach skończyła się niebywałym, szczęśliwym wbiciem Vafaei, który na koncie zapisał jeden z większych sukcesów w karierze.
W jedynym meczu, w którym rywalizowali dwaj Anglicy (dodatkowo było to dwóch Stuartów), zdecydowanie lepszy okazał się ten bardziej utytułowany i znany - Bingham. Carrington w meczu uzbierał tylko dwa frejmy. Wysoką wygraną zapisał na koncie Jordan Brown. Anglik pokonał 6:1 Farakha Ajaiba, ale oględnie rzecz ujmując mecz nie stał na wysokim poziomie. Podobnie można podsumować wygraną Zhou Yuelonga z Aghleyem Hugillem, choć snookerzysta angielski zaczął z przytupem - od prowadzenia 2:0 okraczonego brejkiem 130-punktowym. Jimmy Roberston przegrał z Graeme Dottem. Szkot zasłużenie awansował do 3. rundy, wbijając w meczu cztery wysokie brejki.
Po pięknej batalii z turniejem pożegnał się Tom Ford. Wraz z Lucą Brecelem zagrali na pełnym dystansie, ale był to jeden z pierwszych meczów, które zakończyły się w wieczornej sesji. Decidera wygrał Belg, który w pewnym momencie prowadził w meczu 4:2, a potem z kolei przegrywał 4:5.
Deciderem zakończyło się starcie Marka Williamsa i Anthony Hamiltona. Walijczyk zaczął mecz lepiej, prowadził 3:0, potem 4:2 i nagle stracił koncentrację, koncept lub coś innego. Niżej notowany i w sumie słabszy Anglik wygrał trzy frejmy z rzędu i stanął przed szansą odesłania Williamsa do coraz większego "worka" z wielkimi przegranymi turnieju. Mistrz świata z 2018 roku zdołał jeszcze wybronić się w 10. partii, ale w ostatniej Hamilton wbił brejka 70-punktowego i całkowicie zasłużenie znalazł się w 3. rundzie UK Championship.
Niedzielne wyniki:
Peter Lines - Fan Zhengyi 6:3
Judd Trump - Chris Wakelin 6:3
Ricky Walden - Li Hang 6:3
Xiao Guodong - Robert Milkins 6:2
Zhao Xintong - Thepchayia Un-Nooh 6:5
Sam Craigie - Ding Junhui 6:3
Cao Yupeng - Martin Gould 6:3
Stephen Maguire - Tian Pengfei 6:1
Farakh Ajaib - Jordan Brown 1:6
Anthony McGill - David Grace 6:4
Zhou Yuelong - Ashley Hugill 6:2
Anthony Hamilton - Mark Williams 6:5
Luca Brecel - Tom Ford 6:5
Stuart Carrington - Stuart Bingham 2:6
Jimmy Robertson - Graeme Dott 2:6
Hossein Vafaei - Mark Selby 6:2
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.