Włochy: lekarz stawił się na szczepienie ze sztuczną ręką
- Data publikacji: 05.12.2021, 09:26
Funkcjonariusze lokalnej policji z okolic miasta Biella we Włoszech wszczęli śledztwo w sprawie ponad 50-letniego mężczyzny, który próbował uzyskać zaświadczenie o szczepieniu przeciwko COVID-19, posługując się sztucznym ramieniem. Użył silikonowej formy, przykrywając własną rękę, co nie pozostało niezauważone przez personel przeprowadzający procedurę.
Jak poinformowała pielęgniarka, ramię wydało się jej zbyt jasne, gumowate i zimne w dotyku. Mężczyzna próbował odwieźć pracownicę od zgłaszania sprawy na policję, jednak ta poinformowała odpowiednie służby. Lokalni urzędnicy ostro skrytykowali postawę mężczyzny.
- Sprawa graniczy z absurdem, gdyby nie fakt, że mówimy o geście o ogromnej powadze – oświadczył szef regionalnego rządu Piemontu, Albert Cirio. Dodał również, że incydent jest nie do zaakceptowania w obliczu poświęcenia, jakie cała społeczność poniosła podczas pandemii, pod względem ludzkiego życia, kosztów społecznych i ekonomicznych.
Co warto podkreślić, mężczyzna sam był pracownikiem służby zdrowia, a zaszczepienie jest obowiązkowe dla wszystkich pracowników tego sektora we Włoszech. Miał być to powód dotychczasowego zawieszenia mężczyzny w obowiązkach świadczenia pracy.
W związku z obecnym wzrostem zachorowań na COVID-19 władze zdecydowały się zaostrzyć dotychczasowe środki zapobiegawcze, wykluczając osoby z negatywnym testem z udziału w zastrzeżonych aspektach życia społecznego. Tym samym jedynie osoby zaszczepione oraz wyleczone mogą korzystać z takich usług jak m.in.: teatr, kino, imprezy sportowe, zamknięte sale w barach i dyskotekach. Oficjalnie taki stan rzeczy ma obowiązywać do 15 stycznia i ma na celu uchronienie obywateli w okresie świąteczno-noworocznym przed globalnym lockdownem. We Włoszech obecnie szacuje się, że nieco ponad 73% społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona.