Białoruś: migranci mieli zorganizować protest. Nie chcą wracać do swoich ojczyzn

W poniedziałek (6.12) rzecznik prasowy ministra-koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn, za pośrednictwem Twittera poinformował, że zgrupowani w białoruskich magazynach migranci zorganizowali protest. Cudzoziemcy mieli wyrażać swój sprzeciw wobec prób przekonania ich do powrotu do krajów pochodzenia. 

W magazynach, które służby białoruskie wykorzystują do grupowania cudzoziemców, migranci zorganizowali protest. Nie chcą wracać do swoich krajów, chcą czekać na możliwość przedarcia się do UE - napisał na swoim profilu w serwisie Twitter Stanisław Żaryn. Dodał również, że migranci mieli wykrzykiwać hasło nie chcemy do domu, chcemy do Europy. Według rzecznika ministra cała akcja miała być filmowana na potrzeby białoruskiej propagandy. 

Stanisław Żaryn wskazał, że funkcjonariusze białoruskich służb cały czas zachęcają migrantów do atakowania polskich służb oraz napierania na polsko-białoruską granicę. W tym celu mają oni rozpuszczać plotki. Jedną z takich plotek była m.in. informacja o tym, że niemieckie władze zgodziły się przyjąć migrantów koczujących po białoruskiej stronie, którzy do Niemiec mieliby się dostać tranzytem przez Polskę. Sytuacja ta miała miejsce podczas eskalacji napięcia na przejściu granicznym w Kuźnicy. 

Od pewnego czasu migranci, którym nie udało się przedostać do Unii Europejskiej, wracają specjalnie zorganizowanymi lotami do swoich krajów pochodzenia. Jest to jeden z efektów działań dyplomatycznych, które mają ustabilizować sytuację na granicach. 

Od początku tego roku funkcjonariusze Straży Granicznej zanotowali już prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. 

Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej przekazali, że agresję wśród migrantów, którzy atakują polskich funkcjonariuszy stacjonujących na granicy, może wywoływać alkohol, który cudzoziemcom mają dostarczać białoruskie służby. Na potwierdzenie tych słów, pracownicy resortu obrony opublikowali na Twitterze film, na którym można dostrzec, jak jeden z kilku migrantów, którzy siedzą razem przy ognisku, nalewa do kubka przezroczysty płyn. 

Źródło: PAP/ Stanisław Żaryn/Twitter

Fot. LEONID SHCHEGLOV/AFP/eastnews.pl