Premier League: przełamanie Evertonu

Everton przerwał passę meczów bez zwycięstwa i wygrał 2:1 z Arsenalem. Gospodarzom przez długi czas nie sprzyjało szczęście, a mimo to udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W pierwszej połowie kibice obejrzeli bardzo słabe widowisko. Na boisku dominowała gra w środku pola, a pojedyncze strzały były bardzo niecelne. Najciekawiej zrobiło się w samej końcówce inauguracyjnej odsłony. W 44. minucie piłka znalazła się w siatce po główce Richarlisona. Analiza VAR wykazała jednak spalonego. Gospodarze stracili czujność we własnym polu karnym i stracili tzw. gola do szatni. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie Kierana Tierneya wykończył Martin Odegaard. W 58. minucie ponownie futbolówkę w bramce umieścił Richarlison. Ponownie gol nie został zaliczony przez minimalnego spalonego. Goście z minuty na minutę cofali się coraz głębiej na własną połowę. Zachowawcza postawa została skarcona w 80. minucie. Najpierw w poprzeczkę uderzył Demarai Gray, a skuteczną dobitką popisał się Richarlison. "Kanonierzy" mogli ponownie wyjść na prowadzenie, ale Edward Nketiah obił słupek. W doliczonym czasie gry fanów na Goodison Park ucieszył Gray. Anglik znakomicie przymierzył i pokonał Aarona Ramsdale'a. Wynik podwyższyć mógł jeszcze były zawodnik Arsenalu, Alex Iwobi. Rezerwowy przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem.

Everton - Arsenal: 2:1 (0:1)

Bramka: 80' Richarlison, 90+2'  - 45+2' Odegaard

Everton: Pickford - Coleman, Mina (31' Holgate), Keane, Godfrey - Gordon (87' Iwobi), Doucoure, Allan, Gray, Towsend (66' Gomes) - Richarlison

Arsenal: Ramsdale - Tomiyasu, Gabriel, White, Tierney (66' Tavares) - Smith-Rowe, Xhaka, Odegaard, Partey, Martinelli (71' Nketiah), Saka - Lacazette (85' Aubameyang)

Żółte kartki: 51' Godfrey - 63' Xhaka, 75' Odegaard

Sędzia: Michael Dean