ZIO za 47 dni: Belgia dołącza do państw bojkotujących IO w Pekinie

Belgia dołączyła do listy państw bojkotujących zimowe igrzyska olimpijskie oraz paraolimpijskie w Pekinie. Z kolei krajem, którego przedstawicieli również nie zobaczymy, lecz nie ma to związku z dyplomatycznym bojkotem pod przywództwem USA jest Łotwa. 

- Rząd Federalny nie zamierza wysyłać żadnych przedstawicieli na zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie - powiedział premier Belgii Alexander de Croo. Administracja de Croo zajęła takie stanowisko niezależnie od decyzji Unii Europejskiej, do której należeć będzie ostateczne "zdanie" jak miałyby postąpić kraje członkowskie wobec zimowej imprezy sportowej. Tym samym Belgia dołączyła do Wielkiej Brytanii, Litwy, Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady oraz Nowej Zelandii, które również zapowiedziały, że nie wyślą swoich przedstawicieli do państwa środka na początku lutego przyszłego roku. Z państw, które nadal rozważają poparcie bojkotu dyplomatycznego pod przywództwem USA są Niemcy, Francja oraz Włochy. 

Z kolei prezydent Łotwy, Egils Levits, zapowiedział że jego kraj nie weźmie udziału w nadchodzących zimowych igrzyskach, lecz nie ma to związku z poparciem bojkotu dyplomatycznego. Oficjalnym powodem jest sytuacja związana z COVID-19.

Napięta sytuacja polityczna pomiędzy gospodarzem przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, a państwami które zdecydowały się do zainicjowania bojkotu dyplomatycznego, związana jest bezpośrednio z notoryczym łamaniem i nieprzestrzeganiem praw człowieka w Chinach. Szczególnie dotyczy to mniejszości ujgurskiej, która ze strony chińskich władz napotkała szczególne okrucieństwo oraz dyskryminację, jak chociażby umieszczanie jej członków w obozach dla internowanych, przymusowych robót czy przeprowadzanie zabiegów sterylizacji. 

Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Wang Wenbin, ostrzegł kraje które przystąpiły do dyplomatycznego bojkotu zimowych igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich, że "zapłacą cenę" za swoje decyzje. 

W praktyce bojkot dyplomatyczny nie wpłynie w żaden sposób na udział sportowców z każdego z tych krajów.

źródło: insidethegames.biz