
Pakistan: tłum ukamieniował mężczyznę oskarżonego o bluźnierstwo
- Data publikacji: 13.02.2022, 17:08
Rozwścieczony tłum ukamienował na śmierć mężczyznę w średnim wieku za rzekome zbezczeszczenie Koranu w wiosce we wschodnim Pakistanie - poinformowali w niedzielę (13.02) funkcjonariusze pakistańskiej policji.
Jak podaje rzecznik policji Chaudhry Imran, kustosz lokalnego meczetu twierdzi, że widział mężczyznę palącego świętą księgę muzułmańską wewnątrz świątyni w sobotę (12.02) wieczorem i powiedział o tym innym, zanim poinformował organy ścigania. Do przemocy doszło we wsi w dystrykcie Khanewal, w prowincji Pendżab.
Imran poinformował, że gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia, znaleziono mężczyznę otoczonego przez rozwścieczony tłum. Oficer Mohammad Iqbal i dwóch podwładnych próbowało zająć się tym człowiekiem, ale zgromadzeni zaczęli rzucać w nich kamieniami, poważnie raniąc Iqbala i nieznacznie pozostałych dwóch oficerów.
Munawar Gujjar, szef posterunku policji w Tulamba, powiedział, że wysłał posiłki do meczetu, ale nie zdążyły one dotrzeć na miejsce zdarzenia, zanim tłum ukamienował mężczyznę na śmierć i powiesił jego ciało na drzewie. Gujjar poinformował, że ofiarą jest 41-letni Mushtaq Ahmed, mieszkaniec pobliskiej wioski.
- Zdaniem rodziny mężczyzna od 15 lat był chory psychicznie. Często znikał z domu na całe dnie, żebrząc i jedząc wszystko, co udało mu się znaleźć – powiedział policjant. Dodał, że ciało zostało przekazane jego najbliższym.
Kustosz Mian Mohammad Ramzan powiedział, że zauważył dym wydobywający się z wnętrza meczetu, który sąsiaduje z jego domem i pobiegł to sprawdzić. Znalazł jeden spalony Koran oraz mężczyznę próbującego spalić kolejny. Dodał, że w tym czasie ludzie zaczęli się schodzić na wieczorne modlitwy, a on sam próbował powstrzymać mężczyznę.
Świadkowie twierdzą, że oddział policji, który dotarł do wioski przed rozpoczęciem kamienowania, zatrzymał mężczyznę, ale tłum wyrwał go im z rąk i pobił policjantów, gdy próbowali go ratować. Szef miejscowej policji powiedział, że śledczy analizują dostępne nagrania wideo, aby zidentyfikować napastników. Do tej pory funkcjonariusze zatrzymali około 80 mężczyzn mieszkających w okolicy meczetu, jednak w zajściu brało udział około 300 osób.
Premier Pakistanu Imran Khan wyraził ubolewanie z powodu tego wydarzenia i powiedział, że domaga się raportu od szefa rządu Pendżabu na temat postępowania policji w tej sprawie. Stwierdził, że nie wywiązali się ze swoich obowiązków. Poprosił również szefa policji o raport na temat czynności podjętych wobec sprawców linczu.
Mamy zerową tolerancję dla każdego, kto bierze prawo w swoje ręce, a linczowanie przez tłum będzie traktowane z pełną surowością prawa - napisał na Twitterze kilka godzin po incydencie.
Ataki zbiorowe na osoby oskarżone o zbezczeszczenie Koranu są częstym zjawiskiem w tym konserwatywnym islamskim kraju. Międzynarodowe i krajowe grupy broniące praw człowieka twierdzą, że oskarżenia o profanację świętości były niejednokrotnie wykorzystywane do zastraszania mniejszości religijnych i załatwiania osobistych porachunków. Za bluźnierstwo w Pakistanie grozi kara śmierci.