Indie wystrzeliły rakietę na Pakistan. Przyczyną „usterka techniczna”

  • Dodał: Piotr Kondratowicz
  • Data publikacji: 12.03.2022, 11:41

Podczas rutynowych prac konserwacyjnych przeprowadzanych przez mundurowych indyjskich Sił Zbrojnych, doszło do przypadkowego wystrzelenia pocisku rakietowego w kierunku Pakistanu. Choć rakieta była nieuzbrojona, to jej rozbicie się na terytorium, wrogiego dla Indii, sąsiedniego państwa - mogło doprowadzić do konfliktu zbrojnego na pełną skalę. Incydent nie wywołał jednak żadnych poważniejszych konsekwencji. Udało się również uniknąć ofiar śmiertelnych.

 

Niebezpieczna sytuacja z udziałem dwóch państw, których armie dysponują bronią jądrową, miała miejsce w minioną środę (9.03). Jak przekazali w swoim komunikacie przedstawiciele indyjskiego resortu obrony, wówczas, podczas rutynowej konserwacji, usterka techniczna doprowadziła do przypadkowego wystrzelenia pocisku, który rozbił się na terytorium państwa pakistańskiego. Jak się okazało, nieuzbrojona rakieta spadła w pobliżu wschodniego miasta Mian Channu, czyli około 500 km od stolicy Pakistanu, Islamabadu. Chociaż incydent jest godny ubolewania, to ulga polega na tym, że w wyniku wypadku nie doszło do ofiar śmiertelnych - można przeczytać w krótkim oświadczeniu Hindusów w tej sprawie. Na koniec dodano także, iż ministrowie tamtejszego rządu traktują tę sytuację bardzo poważnie, wobec czego w sprawie tej natychmiast zarządzono dochodzenie na wysokim szczeblu.

 

Incydent nie pozostał bez odpowiedzi strony pakistańskiej. Ta bardzo stanowczo skrytykowała bezprecedensowe zdarzenie, które mogło zostać potraktowane jako atak ze strony Indii. - Trasa lotu tego obiektu zagrażała wielu krajowym i międzynarodowym lotom pasażerskim zarówno w indyjskiej, jak i pakistańskiej przestrzeni powietrznej, a także życiu ludzkiemu i własności na ziemi – powiedział w czwartek (10.03) rzecznik wojskowy Pakistanu generał Babar Iftikharon. Tamtejsze władze ostrzegły także Hindusów, aby ci byli świadomi nieprzyjemnych konsekwencji takiego zaniedbania i podjęli skuteczne środki w celu uniknięcia powtórzenia się takich naruszeń w przyszłości. Ponadto, szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Pakistanu wezwał indyjskiego charge d'affaires w Islamabadzie do złożenia wszelkich wyjaśnień w sprawie niefortunnego wypadku, który nazwał wprost niesprowokowanym naruszeniem przestrzeni powietrznej, zagrażającym zdrowiu i życiu obywatelom jego kraju.

 

Dziennikarze agencji Reuters dotarli do relacji jednego z wysokich rangą pakistańskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa, który, pod warunkiem zachowania anonimowości, przekazał, że owy incydent wywołał w jego kraju alarm i mógł przerodzić się w krytyczną, niefortunną sytuację. Urzędnik ocenił, że obiekt, który spadł na pakistańską ziemię, to prawdopodobnie BrahMos, czyli indyjsko-rosyjski ponaddźwiękowy pocisk manewrujący o zdolnościach nuklearnych. Warto przypomnieć, że Pakistan i Indie utrzymują bardzo napięte stosunki głównie w związku ze spornym regionem Kaszmiru, który jest podzielony między nimi i do którego obie strony roszczą sobie prawo w całości.

 

Źródło: Reuters
Piotr Kondratowicz – Poinformowani.pl

Piotr Kondratowicz

Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.