Piłka ręczna: cztery bramki poróżniły współgospodarzy Mistrzostw Świata 2023
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 20.03.2022, 16:33
Reprezentanci Polski oraz Szwecji, czyli współgospodarze przyszłorocznych Mistrzostw Świata 2023 w niedzielę w Płocku rozegrali drugi mecz sparingowy. Podopieczni Patryka Rombla i tym razem ulegli Szwedom czterema bramkami.
Biało-Czerwoni pierwszą bramkę zdobyli już po trzydziestu sekundach, ale momentalnie odpowiedzieli im rywale. Dość wyrównany przebieg miał początek tego spotkania. Mimo gry w osłabieniu Patryk Walczak rzucił ze środka na 4:3, a później dołożył jeszcze jedną świetną akcję i Polacy prowadzili dwoma bramkami. Podopieczni Patryka Rombla zanotowali naprawdę świetny fragment gry, cały czas kontrolowali wynik i ładnie prowadzili grę w ofensywie. Gdy Jan Czuwara umieścił piłkę w bramce przed drugim kwadransem, było już 8:5. Na pochwałę zasługuje też Mateusz Kornecki - bardzo czujnie pilnował polskiej bramki, dwa razy z rzędu broniąc ataku ze strony Szwedów. Skandynawowie zbliżyli się do Biało-Czerwonych w 19. minucie i wówczas na boisku pojawił się też Gottfridsson. Ekipie gości udało się jeszcze przed przerwą zanotować serię trafień, dzięki czemu to oni schodzili z boiska z przewagą - 14:17.
Po przerwie na boisku cały czas pozostawał filar szwedzkiej ekipy, Jim Gottfridsson, a rywale utrzymywali dobry poziom w ofensywie. Polacy mieli też trudności z minięciem obrony w polu rywali, przez co cztery bramki więcej widniały na koncie Szwecji. Zawodnicy z Półwyspu Skandynawskiego grali sobie spokojnie, ale cały czas z pełną kontrolą. Wymiana punkt za punkt nie była dla nich bowiem niczym niebezpiecznym w kontekście końcowego rezultatu. Często dobre decyzje ze skrzydła podejmował Pellas, a Polakom zostawało tylko pięć minut na odrobienie strat. Sytuację próbował ratować Szymon Sićko, pewnie rzucając w sam środek bramki. Ciekawie zrobiło się na dwie minuty przed końcową syreną, kiedy świetnie zainterweniował nasz bramkarz, a Czuwara przypomniał o sobie w ataku. Tego czasu na wyrównanie wyniku jednak zabrakło i Biało-Czerwoni podobnie jak w środę przegrali ze Szwedami, ale czterema bramkami.
Polska - Szwecja 24:28 (14:17)
Te mecze w kontekście zbliżającego się czempionatu były bardzo widowiskowe, nie tylko ze względu na pojedynek gospodarzy. W przerwie przed drugą częścią gry zaprezentowano oficjalną maskotkę Mistrzostw Świata 2023. Dodatkowo pamiątkowe koszulki za zdobycie 300 oraz 100 bramek dla reprezentacji Polski otrzymali kolejno Kamil Syprzak i Szymon Sićko. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Jima Gottfridssona.
Oto oficjalna maskotka Mistrzostw Świata 2023 w Polsce i Szwecjipic.twitter.com/yj4DHj0WvF
— Handball Polska (@handballpolska) March 20, 2022
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.