Anton Siluanow: zostaną podjęte kroki prawne, jeśli Zachód spróbuje zmusić Rosję do niewywiązania się z długu
premier.gov.ru/Wikimedia Commons

Anton Siluanow: zostaną podjęte kroki prawne, jeśli Zachód spróbuje zmusić Rosję do niewywiązania się z długu

  • Data publikacji: 11.04.2022, 12:14

Jak przekazał w poniedziałek (11.04) dziennikarzom prokremlowskiej gazety Izwiestia rosyjski minister finansów Anton Siluanow, zostaną podjęte kroki prawne, jeżeli Rosja zostanie zmuszona przez Zachód do niewywiązywania się ze swojego długu państwowego.

 

- Oczywiście będziemy pozywać, ponieważ podjęliśmy wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić inwestorom otrzymanie płatności. […] Zaprezentujemy w sądzie nasze rachunki potwierdzające nasze starania o płacenie zarówno w walucie obcej, jak i w rublach. Nie będzie to łatwy proces. Będziemy musieli bardzo aktywnie udowodniać nasze racje, mimo wszystkich trudności - wygłosił minister Siluanow.

 

Owe deklaracje związane są z zagrożeniem niewypłacalności Rosji wobec zagranicznych inwestorów w związku z zeszłotygodniową spłatą w rublach wyemitowanych obligacji, pomimo faktycznego zobowiązania w dolarach amerykańskich.

 

- Rosja próbowała w dobrej wierze spłacić zewnętrznych wierzycieli. Niemniej jednak celowa polityka krajów zachodnich polega na tworzeniu za wszelką cenę sztucznego bankructwa - powiedział rosyjski minister finansów.

 

Jak tłumaczył Siluanow, zobowiązania zagraniczne Rosji stanowią około 20% całkowitego długu publicznego, który wynosił około 21 bilionów rubli (261,7 mld USD).

 

- Jeżeli przeciwko naszemu krajowi toczy się wojna gospodarcza i finansowa, jesteśmy zmuszeni zareagować, jednocześnie wypełniając wszystkie nasze zobowiązania. Jeśli nie wolno nam tego robić w obcej walucie, robimy to w rublach - mówił.

 

Rosyjski minister stwierdził również, że z powodu zaporowych kosztów kredytu Rosja wstrzyma się od sprzedaży obligacji w tym roku. Powodem ma być znaczny wzrost ubezpieczenia rosyjskiego długu w związku z nakładanymi sankcjami finansowymi i ekonomicznymi.

 

 

Źródło: Reuters, money.pl