PKO Ekstraklasa: Cracovia wygrywa w Zabrzu w ostatnim meczu 1. kolejki
- Dodał: Piotr Ziąbka
- Data publikacji: 18.07.2022, 20:56
Ostatnim meczem pierwszej kolejki PKO Ekstraklasy było starcie Górnika z Cracovią na stadionie w Zabrzu. Choć to gospodarze byli stawiani w roli faworytów to podopieczni Jacka Zielińskiego na murawie prezentowali się znacznie lepiej i do Krakowa wracają z trzema ligowymi punktami. Gole w dzisiejszym spotkaniu zdobyli: Florian Loshaj oraz Michał Rakoczy.
Początek spotkania był dosyć niewyraźny w wykoaniu obu drużyn. Widać było, że Górnik więcej utrzymuje się przy piłce, jednak nie miało to większego znaczenia, gdyż gospodarze nie oddawali strzałów w kierunku bramki Karola Niemczyckiego. Pasy starały się grać z kontrataku, co początkowo nie wychodziło jeszcze zbyt dobrze. Różnica pomiędzy obiema ekipami była taka, ze Cracovia jednak ostatecznie "weszła w mecz", a gospodarze się w tym nie odnajdowali. Podopieczni Jacka Zielińskiego na prowadzenie wyszli w 24. minucie, kiedy po akcji lewym skrzydłem Michał Rakoczy podał do Floriana Loshaja, a piłkarz z Kosowa przełożył sobie obrońcę i po rykoszecie zaskoczył Kevina Brolla. Chwilę po wznowieniu gry od środka swoją pierwszą okazję miał Górnik. Piłkę dobrze przyjął Szymon Włodarczyk, ale Niemczycki nie dał się zaskoczyć i odbił piłkę nogą. Swoją debiutancką bramkę dla Cracovii jeszcze w pierwszej połowie mógł zdobyć Patryk Makuch, jednak jego lekki strzał nie mógł zaskoczyć Brolla. W 41. minucie wynik pierwszej połowy ustalił Rakoczy, który dostał wycofujące podanie od Jugasa i nie dał szans bramkarzowi z Niemiec. Do przerwy Cracovia w Zabrzu prowadziła 2:0.
W przerwie trener Górnika zdecydował się na zdjęcie z boiska jedynego młodzieżowca - Szymona Włodarczyka, którego zastąpił Piotr Krawczyk. Obraz gry po przerwie nieco uległ zmanie, jednak cały czas to gospodarze więcej utrzymywali się przy piłce i wciąż byli bezproduktywni pod bramką Niemczyckiego. Zmieniło się to, że Cracovia właściwie nie istniała na połowie Górnika, a i na swojej mieli problem z wymienieniem kilku podań. Pierwszy godny uwagi kontratak Pasów miał miejsce dopiero w 70. minucie, ale zakończył się wyblokiem strzału i tylko kornerem. Większych emocji druga połowa już nie przyniosła kibicom zebranym na stadionie Górnika i to Cracovia sięgnęła po komplet punktów na inaugurację sezonu 2022/2023.
Górnik Zabrze - Cracovia 0:2 (0:2)
Bramki: 24' Loshaj, 41' Rakoczy
Górnik Zabrze: Broll - Olkowski, Janicki, Janża - Dadok (82' Szymański), Mvondo (73' Stalmach), Manneh, Cholewiak (73' Kotzke), Podolski, Nowak - Włodarczyk (46' Krawczyk)
Cracovia: Niemczycki - Jugas, Rodin, Ghita - Kakabadze (66' Rapa), Loshaj (66' Oshima), Rasmussen, Pestka, Myszor (80' Knap), Rakoczy (59' Kallman) - Makuch (80' Balaj)
Żółte kartki: 13' Janża, 36' Dadok, 72' Krawczyk
Sędzia: Łukasz Kuźma