Piłka wodna - ME: pogromy i niespodzianka na początek turnieju pań

Piłka wodna - ME: pogromy i niespodzianka na początek turnieju pań

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 27.08.2022, 21:42

W Splicie rozpoczęły się dziś waterpolowe mistrzostwa Europy.Na początek do rywalizacji przystąpiła płeć piękna. W pierwszych meczach wysoko wygrywał Włoszki, Hiszpanki i Holenderki, niespodziankę sprawiła drużyna Izraela.

 

Dwa miesiące temu emocjonowaliśmy się waterpolowymi mistrzostwami świata, ale popandemiczne nadrabianie zaległości sprawiło, że w tym samym roku zaplanowano też czempionat kontynentalny. W turnieju pań gra 12 zespołów, które w pierwszej fazie podzielono na dwie grupy, gdzie gra każdy z każdym. Czołowe czwórki obu grup awansują do ćwierćfinałów.

 

W grupie A los zetknął srebrne i brązowe medalistki mistrzostw świata. Do bezpośrednio starcia dojdzie pod koniec fazy grupowej, na razie faworytki rywalizują korespondencyjnie. Lepiej tu zaprezentowały się Holenderki, które bez większych kłopotów pokonały Chorwatki, aplikując im 22 bramki. Węgierki stoczyły twardy, wyrównany bój z Greczynkami, przegrywając tę rywalizację 8:9 po bramce, straconej dosłownie w ostatnich sekundach. Jego autorką była Eleftheria Plevritou. W trzecim meczu Niemki zwyciężyły Rumunki, a o wyniku zadecydowała ostatnia kwarta, wygrana przez nasze sąsiadki 6:1.

 

W grupie B doczekaliśmy się najwyższej różnicy bramkowej i największej niespodzianki pierwszego dnia. Hiszpanki, podrażnione niepowodzeniem na mistrzostwach świata, gdzie zajęły "tylko" 5. miejsce, rozgromiły Serbki 32:3. Pięć bramek rzuciła w tym meczu Irene Gonzależ Lopez. Niewiele gorzej porzucały Włoszki, które zwyciężyły Słowaczki 26:1. Tu pięciobramkową zdobyczą może się pochwalić Valeria Pelmieri. Największą niespodzianką jest z całą pewnością zwycięstwo Izraelitek z Francją, ósmą drużyną mistrzostw świata. Trójkolorowe chyba trochę zlekceważyły rywalki, które zwycięstwo zapewniły sobie w głównej mierze w trzeciej kwarcie, wygranej 4:0. W końcówce Francuzki prawie odrobiły straty, ale na wyrównanie zabrakło czasu. Zwycięstwo drużyna izraelska zawdzięcza w głównej mierze Almie Yaacobi (4 bramki) i Marii Bogachenko (3 trafienia).

 

Jutro druga kolejka w turnieju kobiet, panowie wkroczą na splicki basen w poniedziałek.

 

Grupa A:

Niemcy - Rumunia 15:10 (2:1, 3:4, 4:4, 6:1)
Chorwacja - Holandia 6:22 (0:7, 3:7, 1:5, 2:3)
Węgry - Grecja 8:9 (1:3, 2:2, 1:1, 4:3)

 

Grupa B:
Serbia - Hiszpania 3:32 (1:6, 2:8, 0:8, 0:10)
Słowacja - Włochy 1:26 (1:6, 0:8, 0:4, 0:8)
Francja - Izrael 7:8 (3:2, 2:2, 0:4, 2:0)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.