Żużel - IM Wielkiej Brytanii: Bewley jak po swoje. Medal drugoligowca!

Zwycięstwem Daniela Bewleya zakończyły się indywidualne mistrzostwa Wielkiej Brytanii rozgrywane na Speedway National Stadium w Manchesterze. Podium uzupełnił Tom Brennan oraz Craig Cook.

Daniel Bewley był murowanym kandydatem do zwycięstwa w tych zawodach. Pod nieobecność Roberta Lamberta i Taia Woffindena był to jedyny uczestnik Grand Prix w stawce. Ponadto zawodnik Betard Sparty Wrocław, choć jest debiutantem w cyklu już dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Po raz pierwszy dokonał tego w Cardiff, a dwa tygodnie później powtórzył swój wyczyn we Wrocławiu. Zgodnie z przewidywaniami od samego początku dyktował warunki i rozdawał karty. Do finału awansował z kompletem punktów, a i tam nikt nie był w stanie mu zagrozić. To pierwszy złoty medal w krajowym czempionacie dla tego żużlowca

Na drugim stopniu podium stanął Tom Brennan. Indywidualny mistrz Wielkiej Brytanii juniorów notuje znakomity sezon. Jego rozwój może imponować, a przed sezonem zauważyli go działacze Metalika Recycling Kolejarza Rawicz podpisując z zawodnikiem kontrakt. Ten startując w roli zagranicznego juniora w 2. Lidze Żużlowej nie zawiódł i zakończył sezon z bardzo dobrą średnią na poziomie 1,818 pkt/bieg. W zawodach o IM Wielkiej Brytanii spisywał się bardzo solidnie i w efekcie awansował do barażu. Bieg ostatniej szansy wygrał bez większego wysiłku, a w finale musiał uznać wyższość tylko Daniela Bewley'a.

Drugie miejsce w fazie zasadniczej zajął Craig Cook. Zawodnik ma swoje problemy, o czym świadczy fakt iż Sheffield Tigers zrezygnowało z jego usług, ale w indywidualnych mistrzostwach Wielkiej Brytanii wspiął się na wyżyny i awansował do finału. W nim twardym atakiem pod Danny'ego Kinga przedostał się na trzecie miejsce kończąc tym samym rywalizację z brązowym medalem na szyi.

Sporo pecha w tym turnieju miał Chris Harris. Doświadczony zawodnik i wieloletni uczestnik cyklu Grand Prix w swoim pierwszym starcie miał problem z motocyklem. Wydawało się, że jego sprzęt nie mógł nabrać pełnej mocy i przegrał ze stratą blisko pół prostej do trzeciego Connora Mountaina. W dwóch kolejnych startach przywiózł dwa oczka i nadal mógł liczyć się w walce o medal. Potrzebował do tego jednak zwycięstwa, które było o włos. W piętnastym biegu "Bomber" jechał na prowadzeniu. Na jego nieszczęście jednak zanotował defekt i pozbawiło go to awansu do półfinału.