ATP Astana: udany debiut Hurkacza

Hubert Hurkacz w swoim pierwszym występie w Kazachstanie odniósł zwycięstwo nad Francisco Cerundolo 6:2, 7:6(2). Zawody w Astanie znajdują się po raz trzeci w kalendarzu ATP, lecz po raz pierwszy walka toczy się o 500 rankingowych punktów. 

 

Ranga turnieju w Astanie wyraźnie zmotywowała niemal całą światową czołówkę do odwiedzin stolicy Kazachstanu. W gronie najwyżej rozstawionych można znaleźć takie nazwiska, jak: Carlos Alcaraz, Danił Miedwiediew, Stefanos Tsitsipas czy Novak Djokovic. W zawodach nie zabrakło również polskiej rakiety numer jeden. Hubert Hurkacz w swoim debiucie na kazachskiej ziemi zmierzył się z Argentyńczykiem Francisco Cerundolo. 

 

Już od pierwszych piłek spotkania wrocławianin potwierdził, że twarda nawierzchnia należy do jego ulubionej. Polak wykorzystywał swój największy atut, czyli serwis. Ponadto przełamał swojego rywala już w trzecim gemie, a w kolejnej części gra toczyła się pod jego dyktando. Cerundolo stracił serwis po raz drugi, a to poskutkowało tym, że pierwsza odsłona zakończyła się po 32 minutach rezultatem 6:2.

 

W drugiej odsłonie Argentyńczyk dużo częściej trafiał pierwszym podaniem, a to przełożyło się na bardziej wyrównany przebieg seta. 24-latek pewnie wygrywał kolejne gemy serwisowe, a w ósmej rozgrywce doczekał się nawet pierwszej okazji na przełamanie. Wówczas Hurkacz zachował czujność i wyszedł obronną ręką z trudnego położenia. Finalnie był to jedyny breakpoint, a losy partii rozstrzygnął tiebreak. W nim biało-czerwony szybko uzyskał przewagę, która pozwoliła mu w pełni kontrolować pozostały fragment do zakończenia meczu.

 

Kolejnym rywalem Huberta Hurkacza będzie lepszy z pary Tallon Griekspoor - Alexander Bublik. Ponadto wrocławianin w Astanie wystąpi również w grze podwójnej, w duecie z Janem Zielińskim.

 

Hubert Hurkacz (POL)[7] - Francisco Cerundolo (ARG) 6:2, 7:6(2)