„God of War Ragnarök” będzie krótszy od poprzedniczki

Do premiery piątej odsłony cyklu God of War pozostał ponad miesiąc. Wielbiciele serii z zapartym tchem śledzą doniesienia na temat gry, w tym (wysoce prawdopodobną) plotkę dotyczącą czasu przejścia nadchodzącego exclusive'a od Sony Interactive.

Wszystko za sprawą Toma Hendersona, który niedawno poinformował, że Ragnarök zabierze nam mniej czasu niż debiutująca w 2018 roku poprzedniczka. Branżowy dziennikarz i leaker ujawnił, że wątek główny oraz zadania poboczne zajmą równo po 20 godzin, z czego około 4,5 to sceny przerywnikowe. Całkowite uporanie się z tytułem zabierze więc około 40 godzin. Dla porównania - na wykonanie platyny w poprzedniej odsłonie gracze potrzebowali nieco ponad 50 godzin. Warto jednak pamiętać, że nowo opublikowana informacja nie doczekała się oficjalnego potwierdzenia.

Przypomnijmy, że produkcja akcji z widokiem trzecioosobowym skupi się na dalszym ciągu historii Kratosa. Tym razem Duch Sparty stanie przed największym z dotychczasowych wyzwań. Na horyzoncie pojawia się bowiem widmo Ragnaröku - mitologicznej wojny pomiędzy bogami a olbrzymami pod wodzą Lokiego. Bohater wyruszy wyruszy w daleką podróż, która przyniesie nie tylko odpowiedzi na dręczące go pytania, ale i okazje do podjęcia decyzji, od których zależeć będą dalsze losy dziewięciu światów.

God of War Ragnarök zadebiutuje już 9 listopada. Tytuł będzie dostępny jedynie na konsolach PlayStation 4 i 5.