PlusLiga: zacięte starcie w Zawierciu dla Indykpolu
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 22.10.2022, 20:15
5. kolejka PlusLigi obfituje w ciekawe spotkania. W Zawierciu pięć setów emocji zafundowali nam siatkarze lokalnej Warty i Indykpolu AZS Olsztyn. Po długim i niewątpliwie interesującym widowisku ze zwycięstwa cieszyli się zawodnicy z Olsztyna, notując trzecią wygraną w sezonie.
Seria zwycięstw Jurajskich Rycerzy w sezonie 2022/2023 została przerwana przez drużynę Jastrzębskiego Węgla. Okazją dla zawiercian do powrotu na zwycięskie tory był mecz z Indykpolem Olsztyn i to przed własną publicznością. Akademicy miewają swoje lepsze i gorsze momenty, co przełożyło się na dwie wygrane i dwie porażki w dotychczasowych spotkaniach.
Premierowa odsłona rozpoczęła się od wymiany mocnych ataków. Po kilku akcjach to jednak zawiercianie skuteczniej radzili sobie w ofensywie i po efektownym uderzeniu Kovacevicia prowadzili 7:3. Olsztynianie byli w stanie odpowiedzieć rywalom. Na środku świetnie prezentował się Averill, który nie zawodził zarówno w ataku, jak i bloku. Akademicy zbliżyli się do rywali na jedno „oczko”, ale długo nie potrafili utrzymać takiego wyniku. Jurajscy Rycerze bardzo dobrze zagrywali, a Miguel Tavares świetnie rozdzielał piłki pomiędzy swoich kolegów. Tym samym po uderzeniu Zniszczoła zawiercianie powrócili do kilkupunktowej przewagi - 16:11. Drużynę Indykpolu trzeba pochwalić za bardzo dobrą pracę blok-obrona, często jednak w tych akcjach brakowało kończącego ataku. Brakowało też Karola Butryna, który niejednokrotnie miał problemy w ofensywie. Zespół z Zawiercia natomiast pewnie zdobywał kolejne punkty i krok po kroku przybliżał się do wygranej w secie. Zwycięstwo Aluronu przypieczętował fenomenalna kiwka Tavaresa - 25:20.
Kolejnego seta ponownie lepiej rozpoczęli zawiercianie. Jurajscy Rycerze przede wszystkim nie zwalniali ręki na zagrywce i gdy kolejnym asem popisał się Tavares, tablica wyników pokazała 8:5 dla Aluronu. Olsztynianie jednak nie pozwolili rywalom powiększyć przewagi i stopniowo odrabiali straty. Cały czas w szeregach gości dobrze wyglądał blok, a Karol Butryn rozkręcał się w ataku. Coraz więcej błędów zaczęli popełniać natomiast siatkarze z Zawiercia, co tylko ułatwiło rywalom wyrównanie wyniku - 10:10. Środkowa faza seta nie zachwycała jakością gry. Oba zespoły często myliły się na zagrywce, jednak w nerwowej szarpaninie na przedzie cały czas utrzymywali się gospodarze. Do samego końca mogliśmy oglądać wyrównaną grę punkt za punkt. Olsztynianie niwelowali każdy zryw rywali, cierpliwie zdobywając kolejne punkty. W decydujących akcjach nie zawiedli środkowi Indykpolu. W ataku popisał się Poręba, a as serwisowy Averilla zakończył seta na korzyść przyjezdnych - 24:26.
Zmotywowani olsztynianie poszli za ciosem, fantastycznie rozpoczynając kolejną partię. W ofensywie coraz pewniej wyglądał Butryn, a mocne zagrywki między innymi Bartłomieja Lipińskiego męczyły przyjęcie gospodarzy - 3:7. Przy niedokładnym przyjęciu Aluron miał coraz większe problemy ze skończeniem swoich akcji, a Akademicy w dalszym ciągu świetnie wyglądali zarówno w obronie, jak i bloku. W ekipie gości świetne spotkanie rozgrywał Taylor Averill, a po kolejnych udanych atakach Butryna przyjezdni mieli już pięć punktów zapasu - 12:17. Jurajscy Rycerze jednak nie spuścili głów, stopniowo odrabiając straty. W końcówce olsztynianie wyciągnęli do rywali pomocną dłoń, oddając punkty przez proste błędy. Tym samym po ataku Bartosz Kwolka zawiercianie tracili już tylko jedno „oczko” - 21:22. Podopieczni Javiera Webera jednak nie pozwolili gospodarzom odwrócić losów tej partii, wygrywając ją po autowej zagrywce Kwolka.
Decydująca odsłona rozpoczęła się od wymiany błędów serwisowym. W kolejnej akcji górą byli już olsztynianie. W drużynie Indykpolu nie zawodził Karol Butryn, dokładając cenne punkty zarówno zagrywką, jak i atakiem. Po świetnych zagraniach atakującego przyjezdni mieli trzy punkty przewagi - 2:5. Zawiercianie rzucili się w pogoń i po skutecznym uderzeniu Kovacevicia tracili do rywali tylko jedno „oczko”. W decydujących momentach ekipie z Zawiercia dały się we znaki problemy w przyjęciu. Gospodarze nie poradzili sobie z zagrywkami Andringi i Indykpol prowadził już 10:6. Mimo solidnej zaliczki AZS-u w końcówce pojawiło się trochę nerwowości. To jednak nie przeszkodziło podopiecznym Javiera Webera w doprowadzeniu tego meczu do końca. Akademicy ze zwycięstwa cieszyli się po zepsutej zagrywce Łaby.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (25:20, 24:26, 23:25, 25:20, 12:15)
Warta Zawiercie: Kwolek, Konarski, Rejno, Zniszczoł, Tavares Rodrigues, Kovacevic, Danani (L) oraz Dulski, Kozłowski, Łaba, Szlacha, Rajsner
Indykpol Olsztyn: Poręba, Lipiński, Butryn, Tuaniga, Andringa, Averill, Ciunajtis (L) oraz Jakubiszak, Król, Jankiewicz
MVP: Karol Butryn
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.