Piłka ręczna - ME kobiet: Polki przegrywają mecz otwarcia

Piłka ręczna - ME kobiet: Polki przegrywają mecz otwarcia

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 05.11.2022, 22:05

Biało-Czerwone wraz z innymi piętnastoma drużynami rozpoczęły w sobotę mistrzostwa Starego Kontynentu. Podopieczne Arne Senstada w meczu otwarcia podejmowały Niemki. Przez całe spotkanie nie brakowało wyrównanej gry, ale zwycięstwo trafiło w ręce przeciwniczek. 

 

Już w pierwszej akcji zadziałała przepychanka przy próbie ataku, bo Polki wywalczyły sobie rzut karny. Na 1:0 wykończyła go Balsam, ale rywalki szybko odpowiedziały tym samym. Bardzo dobrze zaczęła to spotkanie Kochaniak-Sala i głównie dzięki niej wkrótce nasze szczypiornistki miały dwa "oczka" przewagi. Zdobywanie punktów z gry nie było jednak takie łatwe bo Niemki agresywnie grały w obronie. Najgroźniejsza w ofensywie wydawała się być Grijseels, ale na szczęście i w osłabieniu Polki potrafiły zdobyć okazję do rzutów karnych - 8:5. Powstydzić się swoich interwencji nie mogła z pewnością Adrianna Płaczek. Na pięć minut przed przerwą Biało-Czerwone prowadziły 11:7, wprowadzając kibiców w lekko optymistyczny nastrój. Z tym, że na koniec pierwszej części przeciwniczki zgasiły trochę te nadzieje, odrabiając straty do 12:11.

 

Końcówka premierowej odsłony zapowiadała to, co miało się wydarzyć kwadrans później. Niemki wróciły na prowadzenie od razu po rozpoczęciu pierwszej połowy. Rywalki grały szybciej i pewniej, podczas gdy po polskiej stronie pojawił się pięciominutowy przestój - 13:16. Na szczęście w bramce pojawiła się Zima, która mimo młodego wieku bardzo dobrze wytrzymała parcie Niemek. W dobrym momencie pojawiła się też Wiertelak i na tablicy ukazał się remis, a o time-out musiał poprosić szkoleniowiec rywalek. Kluczowy był ten ostatni kwadrans, w którego oba zespoły wkraczały z czystą kartą - 17:17. Impas w grze Niemek przerwała Antl i rozpoczęła tym wymianę punktowych rzutów. Po świetnym wykończeniu Nosek znów Biało-Czerwone miały dwa "oczka" w zapasie, ale czekała je też gra w osłabieniu. Do końca pozostawało dziewięć minut i to wtedy wszystko miało się rozstrzygać, a więc sporo emocji czekało kibiców. Polki bardzo dobrze grały w defensywie, kilkukrotnie powstrzymując sąsiadki przed trafieniami, ale niestety w ważnym momencie Magda Balsam nie wykorzystała rzutu karnego. To trochę rozproszyło nasze zawodniczki i w kilka sekund straciły dwie bramki, powoli żegnając się z marzeniami o zwycięstwie na inaugurację turnieju.

 

Polska - Niemcy 23:25 (12:11)

 

Polska: Balsam 5, Kobylińska 3, Wiertelak 3, Rosiak 3, Kochaniak-Sala 3, Matuszczyk 2, Olek 1, Nosek 1, Achruk 1, Nocuń 1, Galińska

 

Niemcy: Grijseels 8, Bolk 6, Stockshlader 3, Maidhof 2, Schmelzer 2, Antl 2, Smits 1, Schirmer 1, Behrend

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.