Snooker - Scottish Open: O'Sullivan odpada z turnieju

Ronnie O’Sullivan nie wygra turnieju Scottish Open 2022. Anglik po porażce w drugiej rundzie turnieju z Garym Wilsonem 3:4 odpadł z zawodów. Dalej zagrają za to Mark Selby, Mark Williams, czy Judd Trump.

W pierwszej części środowych gier w Meadowbank Sports Centre zawodnicy zamknęli zmagania pierwszej rundy. Rewelacja ostatnich tygodni Mark Allen początkiem spotkania z Martinem Gouldem nieco się męczył, ale przy prowadzeniu 2:1 już w czwartej partii wbił 107 punktów, a mecz wynikiem 4:2 zamknął jeszcze wyższą setką – 132 punkty. Kilkanaście minut później wygrany mecz zakończył też Kyren Wilson. On rywala miał podobnej trudności i zawsze groźny Matthew Stevens mocno się postawił. Po 52-punktowym brejku Walijczyka kolejne trzy frejmy padły na konto „Warriora” – w tym dwa brejkami 121 i 131. Przy 1:3 obudził się Stevens, który wbijając podejścia 83 i 53 doprowadził do remisu. Meczu jednak nie domknął. Wilson zachował „nerwy ze stali” i wygrał 4:3.

Decidera w meczu pierwszej rundy zagrał też John Higgins. On po brejkach 72 i 73 w pierwszych dwóch frejmach dał sobie bardzo komfortową sytuację, ale kolejne trzy partie wygrał Yupeng i było o krok od sensacji. Półfinalista tegorocznych Mistrzostw Świata utrzymał się jednak w meczu i po dwóch wyższych podejściach – 70 i 55 zameldował się w kolejnej rundzie. Takich problemów, jak Wilson i Higgins nie miał za to Jack Lisowski. Ten łatwo poradził sobie z Allanem Taylorem – zwyciężając 4:0.

Wieczorem rozpoczęła się druga runda turnieju w Edynburgu. I od razu doszło do niespodzianki. Aktualny mistrz świata Ronnie O’Sullivan przegrał 3:4 z Garym Wilsonem. Mecz zaczął się od dwóch wygranych frejmów do 0. Najpierw zrobił to Wilson (brejk 72), później O’Sullivan (brejk 69). W trzeciej partii Wilson wbił 83 punkty, „Rakieta” odpowiedział wygraną partią bez wysokiego podejścia. Przy 2:2 znowu do stołu lepiej nastawiony podszedł mniej utytułowany zawodnik i wbił 82 punkty. Ronnie odpowiedział jednostronnie wygranym frejmem i był remis. W decydującym frejmie „zimną krew” zachował Gary Wilson, który brejkiem 73 zwyciężył spotkanie.

Bardzo pewne wygrane odnieśli w środowy wieczór Mark Selby, który wygraną 4:1 z Robertem Milkinsem okrasił brejkiem 112 na koniec spotkania oraz Mark Williams - Walijczyk zwyciężył za to bez straty frejma z Jimmym Robertsonem, choć – co ciekawe – w spotkaniu nie został wbity żaden brejk 50+. Już po północy polskiego czasu awans wygraną 4:1 z Jamiem Clarkiem zapewnił sobie Judd Trump. Wicemistrz świata też nie rozegrał wielkiego meczu, wbijając tylko jednego brejka 50+, ale cały czas panował nad sytuacją i awansował do kolejnej rundy. Niespodzianką należy określić za to porażkę Ding Junhuia, który uległ 1:4 Joe O'Connorowi.

Wyniki środowych meczów pierwszej rundy:

Ryan Day – Lyu Haotian 4:2
Yan Bingtao – Liam Highfield 4:3
Xiao Guodong – Xu Si 4:3
Stephen Maguire – Ashley Hugill 4:1
Jamie Jones – Chen Zifan 4:0
Mark Allen – Martin Gould 4:2
Kyren Wilson – Matthew Stevens 4:3
Tian Pengfei – Zak Surety 4:2
Jack Lisowski – Allan Taylor 4:0
John Higgins – Cao Yupeng 4:3

Wyniki środowych meczów drugiej rundy:

Zhou Yuelong – Barry Hawkins 4:0
Gary Wilson – Ronnie O’Sullivan 4:3
Mark Selby – Robert Milkins 4:1
Anthony McGill – Scott Donaldson 4:3
Mark Williams – Jimmy Robertson 4:0
Judd Trump - Jamie Clarke 4:1
Neil Robertson - Joe Perry 4:1
Joe O'Connor - Ding Junhui 4:2