Snooker - Scottisch Open: Trump za burtą, Neil lepszy od Selby'ego

Piątkowy wieczór przyniósł kolejne emocje w Scottisch Open, gdzie właśnie wyłonione zostało grono czterech półfinalistów. Dość niespodziewanie z imprezą pożegnał się Judd Trump, który po "deciderze" przegrał z Thepchaiyem Un-Noohem. Sporym zaskoczeniem jest również awans Gary'ego Wilsona oraz Joe O'Connora, którzy pokonali wyżej rozstawionych Kyrena Wilsona i Ricky'ego Waldena. Z kolei w ostatniej parze Neil Robertson nie dał większych szans Markowi Selby'emu.

W pierwszym ćwierćfinale Judd Trump zmierzył się z Thepchaiyem Un-Noohem, z którym mógł się pochwalić bardzo korzystnym bilansem 5-1. Początek meczu nie był jednak dla Anglika najłatwiejszy i choć gra Trumpa wydawała się płynniejsza, to Taj mógł pochwalić się prowadzeniem po trzech partiach 2-1. W czterech kolejnych frejmach Judd za każdym razem zaliczał przynajmniej 52-punktowego brejka, ale jednego z nich przegrał, przez co prowadził tylko 4-3. W ósmej odsłonie wreszcie doczekaliśmy się efektownej odpowiedzi Un-Nooha, który 104-punktowym podejściem doprowadził do wyrównania i decydującej partii. W niej snookerzyści stoczyli pasjonujący bój do samego końca, ale ostatecznie to Taj zwyciężyła 62:55, awansując do półfinału imprezy.

W nim jego rywalem będzie Gary, który w pojedynku Wilsonów okazał się lepszy od swojego rodaka, Kyrena. Początek rywalizacji nie zapowiadał jednak żadnej niespodzianki, gdyż finalista mistrzostw świata z 2020 roku prowadził po czterech frejmach 3-1, wbijając w tym czasie brejki na poziomie 50 oraz dwukrotnie 73 punktów. Cztery następne odsłony należały jednak do Gary'ego, który dość spokojnie odrobił straty, a następnie doprowadził do zwycięstwa 5-3 i awansu.

W trzeciej ćwierćfinałowej parze otrzymaliśmy prawdziwy hit, jakim było starcie Neila Robertsona z Markiem Selbym. Na papierze zapowiadało się kapitalne widowisko, choć Australijczyk zdaje się mieć patent na czterokrotnego mistrza świata, z którym wygrał dwanaście z trzynastu ostatnich spotkań. Nie inaczej było i tym razem, a Neil od samego początku zaznaczył swoją całkowitą dominację. W pierwszych trzech partiach 40-latek zanotował 133-, 99- oraz 83-punktowe brejki, pozwalając rywalowi na uzbieranie zaledwie dziewięciu oczek! Marka było stać jedynie na wygranie dwóch frejmów, w których zanotował 104- i 105-punktowe podejścia. Dwie pozostałe odsłony zostały wygrane przez Robertsona, który tym samym przypieczętował swój awans do półfinału.

W ostatniej parze 1/4 finału Ricky Walden zmierzył się z Joe O'Connorem. Piękny sen 27-latka będzie trwał, ponieważ po pokonaniu Marka Williamsa w poprzedniej rundzie, dzisiaj Anglik ograł Waldena aż 5-1. Trzeba jednak zaznaczyć, że początek rywalizacji był niesamowicie wyrównany i choć po czterech partiach O'Connor prowadził 3-1, to równie dobrze taki sam wynik mógł być na korzyść jego przeciwnika. Piąty oraz szósty frejm nie pozostawiły już jednak najmniejszych wątpliwości, a Joe 127- oraz 81-punktowymi brejkami zapewnił sobie mecz z Neilem Robertsonem w półfinale Scottisch Open.

Komplet wyników ćwierćfinałów: