PlusLiga: Lorenc kontra Kovacevic z punktami dla Zawiercia
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 10.12.2022, 19:45
Faworyzowani zawiercianie w meczu 15. kolejki wcale nie zakończyli tego meczu ze spokojną głową. Lubinianom udało się przynajmniej na moment zaskoczyć Jurajskich Rycerzy, a całe spotkanie padło łupem drużyny Michała Winiarskiego po rozegraniu czterech partii.
Zawodnicy z Lubina potrafili nawiązać równą walkę z zawiercianami już od początku tego meczu. Oczywiście duży wpływ na remis miały częste nieudane serwisy przyjezdnych, ale Cuprum zdarzało się rozegrać dobre akcje w ataku. Po drugim skutecznym bloku Pietraszko było 8:7 i dopiero kilka akcji później Jurajscy Rycerze zdołali odskoczyć na trzy „oczka”. W szranki z Kovacevicem stanął jednak Pietraszko i po chwili znów był remis, który utrzymywał się aż do końca tego seta. Wszystko rozstrzygało się więc na przewagi, a tam Cuprum popełniło masę błędów w ofensywie i oddało zwycięstwo podopiecznym trenera Winiarskiego.
Podobna sytuacja, choć z odmiennym skutkiem, miała miejsce w drugiej partii. Popis w bloku najpierw zrobił Dulski i Zawiercie odskoczyło na 3:1, ale szybko wyrównali miejscowi. Nadszedł jednak moment, w którym kluczową rolę odgrywała zagrywka i najpierw to drużyna Michała Winiarskiego dominowała w tym elemencie. Wkrótce było już 13:7 dla gości, ale jak się okazało – Lubin umiał wychodzić z trudnych sytuacji. Lorenc i Pietraszko mieli swoje sposoby na zaskoczenie zawiercian i mimo, że goście prowadzili już 22:17, to set ponownie się wydłużył. Tym razem gospodarze nie oddali tak łatwo swojej szansy i po ładnym występie Pietraszko w ofensywie wygrali 29:27.
Wtedy zawiercianie postanowili bardziej kontrolować swoją grę. Dobrze rozpoczął Łaba na 0:2, który później jeszcze zaskoczył gospodarzy w polu serwisowym. Dwupunktowa przewaga cały czas była po stronie Aluronu, a swoje niezmiennie robił niezastąpiony Kovacevic. Ekipie gości oczywiście zdarzały się błędy na 9. metrze, ale z tym samym problemem borykali się lubinianie, którym wyrządzało to większą krzywdę w wyniku. Na półmetku był co prawda remis, ale nie oszczędzał sobie Kwolek i momentalnie zrobiło się 20:16 dla wiceliderów tabeli. Końcówka była całkowitą dominacją przyjezdnych, którym pozostawał już tylko jeden krok do zwycięstwa.
Niewiele ciekawych akcji przyniósł początek czwartej odsłony – albo zepsute serwisy, albo kończące się w pierwszym tempie wymiany. Na tablicy widniał też remis, który utrzymywał się aż do stanu 14:16, bo w bloku po raz czwarty popisał się Dulski. Resztę seta Zawiercie wykorzystało bez zarzutu, kilkukrotnie jeszcze zamykając blokiem kierunek ataku gospodarzom.
Cuprum Lubin – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:27, 29:27, 18:25, 22:25)
Lubin: Pietraszko, Lorenc, Kowalow, M’Baye, Pająk, Ferens, Szymura K. (libero) oraz Kubicki, Sas
Zawiercie: Tavares, Kwolek, Dulski, Kovacevic, Waliński, Zniszczoł, Danani (libero)) oraz Gruszczyński
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.