Snooker - Championsip League: w grupie 3. najlepszy Kyren Wilson

W nowy snookerowy rok, nim tradycyjnie zainauguruje go Masters, wchodzimy rozegraniem dwóch grup eliminacyjnych Championship League. Wczoraj i dziś rywalizowano w grupie 3. Awans do fazy finałowej zapewnił sobie Kyren Wilson, który w decydującym meczu pokonał Matthew Selta.

W fazie grupowej najlepiej spisał się Ricky Walden, który wygrał pięć z sześciu pojedynków, przegrał tylko z Markiem Selbym. Faworyzowany Anglik do półfinału wszedł z 3. miejsca w grupie, mając remisowy remis. Selby wygrał jeszcze z  z Jordanem Brownem i Robertem Milkinsem, ale przegrał z najsłabszym w ostatecznym rozrachunku Jamie Jonsesm, Kyrenem Wilsonem i Matthewem Seltem. Wilson miał bilans 4:2, przegrał tylko z Waldenem i Brownem. Do półfinału awansował też Selt z identycznym bilansem jak Selby. Na piątym miejscu w grupie uplasował się Milkins. Jest to o tyle ważne, że wraz z przegranymi półfinałów i finału zagrają od jutra w kolejnej, czwartej grupie. Jak t w tym turnieju często bywa mecze nie stały na najwyższym poziomie, najwyższego brejka zapisał na koncie Walden w starciu z Milkinsem - było to raptem 130 punktów.

W półfinałach Selby zagrał z Wilsonem a Walden z Seltem. Oba zakończyły się deciderami, ale na lepszym poziomie stał ten pierwszy. Wilson popisał się w nim aż trzema setkami, trzycyfrowym brejkiem (129, 105 i 104) kończył każdy z wygranych frejmów. Selby grał słabiej, zasłużenie zakończył dzień na półfinale. Drugi mecz półfinałowy też rozegrano na pełnym dystansie. Lepiej mecz zaczął Walden, który objął prowadzenie 2:0, ale Selt zdołał wyrównać, w trzeciej partii wbijając 102 punkty w jednym podejściu do stołu. W deciderze Selt popisał się kolejną paczką i awansował do finału grupowego.

Po dwóch pierwszych partiach decydującego meczu wydawało się, że Wilson w ekspresowym tempie zapewni sobie awans do grupy finałowej. Prowadził 2:0, wbił efektownego, 133-punktowego brejka. Jednak Selt zdołał wrócić do meczu, wygrał dwie kolejne partie, mało efektownie, po taktycznych i długich rozgrywkach, ale do decidera doprowadził. W nim jednak Wilson znów elegancko poprowadził czyszczenie, gromadząc 88 punktów i zapewniając sobie dalszy udział w turnieju.

Finał:

Matthew Selt - Kyren Wilson 2:3 (1:74(70), 6:133(133), 54:22, 61:60, 4:81(81))

Półfinały:

Ricky Walden - Matthew Selt 2:3  (85:0, 61:52, 0:138(102), 45:84, 0:122(110))

Kyren Wilson - Mark Selby 3:2 (129(129):8, 12:89(58), 35:70, 129(105):0, 104(104):0)

Faza grupowa: