PlusLiga: Jastrzębski Węgiel pokonał Ślepsk w czterech setach, popis Boyer w czwartej partii
- Dodał: Karol Sierszulski
- Data publikacji: 04.03.2023, 19:22
W 26. kolejce PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał u siebie Ślepsk Malow Suwałki 3:1. W pierwszych dwóch partiach gospodarze zdominowali przyjezdnych i nie dali im większych szans. Trzeci set był bardzo dobry w wykonaniu suwałczan, którzy wykorzystali słabszy moment jastrzębian. Jednak czwarta odsłona meczu była już popisem Jastrzębskiego Węgla i przede wszystkim Stephena Boyer, który został wybrany MVP tego spotkania.
Jastrzębski Węgiel w ostatni weekend walczył w turnieju finałowym Pucharu Polski. W półfinale po świetnej grze pokonał Asseco Resovię Rzeszów, a w finale uległ Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Po przegranej walce o Puchar Polski na pewno siatkarze chcieli wrócić do ligowej rywalizacji, w jak najlepszym stylu. Natomiast zawodnicy Ślepska Malow Suwałki wygrali swoje ostatnie dwa mecze m.in. z PGE Skrą Bełchatów i chcieli podtrzymać dobrą serię z ostatnich kolejek i cały czas walczyć o miejsce w fazie play-off.
Obie drużyny weszły dobrze w to spotkanie. Grały punkt za punkt i żadna z ekip nie wychodziła na większe prowadzenie. Jako pierwsi dwupunktową przewagę wypracowali gospodarze i po bloku Stephena Boyer było 8:6. Jednak suwałczanie bardzo szybko wyrównali po bloku Andreasa Takvama na Tomaszu Fornalu. Wymiana ognia trwała i jastrzębianie znowu byli dwa „oczka” z przodu i było 10:8. Wicemistrzowie Polski powiększali różnicę m.in. dzięki świetnym zagrywkom Boyer oraz blokowi Benjamina Toniuttiego i na tablicy wyników było 15:10. Zespół z Suwałk po dobrym początku wyglądał na rozbity po skutecznych akcjach gospodarzy, a kolejne stracone punkty tylko dobijały zawodników Dominika Kwapisiewicza. Po punktowym bloku Moustaphy M’Baye było 22:14 i pierwszy set zmierzał ku szybkiemu zakończeniu. Partię efektownym blokiem zakończył Stephen Boyer, a jastrzębianie wygrali 25:15.
Od początku drugiej odsłony meczu siatkarze Jastrzębskiego Węgla kontynuowali swoją świetną grę i bardzo szybko wypracowali przewagę 7:3. Jastrzębianie wykorzystywali każdą słabość gości i punktowali ich we wszystkich elementach. Jednak przy zagrywce Matiasa Sancheza zespół Ślepska zmniejszył swoją stratę do dwóch punktów i było 11:9. Był to jednak tylko chwilowy przebłysk gry, ponieważ po chwili różnica wynosiła znowu cztery „oczka” i było 13:9 dla gospodarzy. Świetną zagrywkę dołożył Tomasz Fornal, a przechodzącą piłkę wykorzystał Trevor Clevenot i przewaga była coraz większa. Po stronie gospodarzy funkcjonowało praktycznie wszystko i po skutecznym ataku Gladyra było 19:14. Przy wyniku 23:17 asem serwisowym popisał się Cezary Sapiński, jednak nie zdało się to na zbyt wiele. Punktową zagrywką drugiego seta zakończył Fornal, a Jastrzębski Węgiel zwyciężył 25:18.
Trzecia partia zaczęła się znowu od pokazu siły gospodarzy i wyjścia na prowadzenie 6:3. Podopieczni Marcelo Mendeza grali z pełną swobodą. Suwałczanie rzucili wszystko na jedną kartę i starali się zrobić wszystko, żeby jeszcze powalczyć w tym spotkaniu. I po asie serwisowym Pawła Halaby było już tylko 8:7. Przy jego zagrywce drużyna Ślepska wyszła na prowadzenie 9:8, na co przerwą zareagował od razu trener Mendez. Jastrzębianie musieli gonić swoich przeciwników. Udało się to bardzo szybko, bo po asie serwisowym Tomasza Fornala był już remis. Suwałczanie jednak wrzucili wyższy bieg i wykorzystali słabszy moment gospodarzy, dzięki czemu prowadzili 16:13. Kluczowym elementem była zdecydowanie zagrywka. Przez kolejne akcje siatkarze z Suwałk utrzymywali swoją przewagę, ale jastrzębianie robili wszystko, żeby zniwelować stratę i zbliżyli się na różnicę jednego punktu, było 19:18. Dzięki swoim bardzo dobrym zagrywkom, ale również błędom gospodarzy, podopieczni trenera Kwapisiewicza prowadzili 23:20 i byli bardzo blisko zwycięstwa w trzecim secie. I po skutecznym ataku ze środka Cezarego Sapińskiego, Ślepsk Malow Suwałki wygrał trzecią partię 25:22.
Czwartą odsłonę Jastrzębski Węgiel tak, jak w dwóch poprzednich setach zaczął bardzo dobrze i wyszedł na prowadzenie 4:1. Gospodarze wyraźnie chcieli w miarę szybko i w dobrym stylu zakończyć to spotkanie. Po bardzo dobrej kiwce Fornala było 8:3. Zawodnicy z Suwałk szukali swoich szans w agresywnej zagrywce, jednak popełniali sporo błędów. Mimo to zmniejszyli swoją stratę do dwóch punktów i było 11:9. Jastrzębianie, dzięki bardzo dobrej grze powiększyli swoją przewagę i było 17:10. Widać było, że wrócili na swój poziom i nie dali szans przeciwnikom. Można śmiało powiedzieć, że czwarta partia to był popis umiejętności całego zespołu z Jastrzębia-Zdroju, a przede wszystkim Stephena Boyer. Właśnie Francuz zakończył cały mecz skutecznym atakiem i odebrał po meczu statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania.
Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki (25:15, 25:18, 22:25, 25:13)
JW: Fornal, M’Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti
Ślepsk: Kujundžić, Sapiński, Filipiak, Halaba, Takvam, Sanchez, Czunkiewicz (L) oraz Buchowski, Żakieta, Magnuszewski
MVP: Stephen Boyer