Short track - MŚ: niedosyt Polaków na 500 metrów, Mazur najlepsza w finale B
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 11.03.2023, 10:20
Drugiego dnia rywalizacji podczas rozgrywanych w Seulu mistrzostw świata w short tracku z nadzieją spoglądaliśmy na konkurencję 500 metrów. Niestety główni kandydaci do czołowych lokat - Natalia Maliszewska oraz Diane Sellier zmagania zakończyli w ćwierćfinałach. Bardzo dobre występy odnotowali natomiast Nikola Mazur i Łukasz Kuczyński, których mogliśmy oglądać w finale B.
Pierwszy komplet medali w Seulu został rozdany na 1500 metrów. Po złoto wśród kobiet sięgnęła Suzanne Schulting, broniąc tym samym tytułu wywalczonego dwa lata temu w Dordrechcie. Holenderka na finiszu minimalnie wyprzedziła Minjeong Choi z Korei Południowej. Na trzecim stopniu podium uplasowała się Kim Boutin z Kanady. W tej konkurencji nie zabrakło również polskich akcentów. W finale B wystąpiła Gabriela Topolska. Polka linię mety przecięła jako ostatnia ze stawki, co dało jej 14. pozycją w ogólnej klasyfikacji dystansu. Na półfinale swój udział zakończyła Kamila Stormowska. Emocji nie zabrakło również w rywalizacji mężczyzn, mimo iż w głównej części zawodów nie zobaczyliśmy reprezentantów Polski. Mistrzem świata został reprezentant gospodarzy - Ji Won Park. Drugi na metę wpadł Kanadyjczyk Steven Duboi, jednak został on zdyskwalifikowany za nieprzepisowe zachowanie podczas biegu. Tym samym srebrny medal wywalczył Włoch Pietro Sighel, a po brąz sięgnął Pascal Dion z Kanady.
Najbardziej wyczekiwanym dystansem przez polskich kibiców było 500 metrów. Już wczesnym rankiem na lodzie pojawiła się Natalia Maliszewska, która po upadku w eliminacjach o awans do głównej części zawodów musiała walczyć w repasażach. Tam Polka mimo trudności zwyciężyła oba swoje biegi, zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale. W nim 27-latka nie miała łatwo, gdyż startowała z najmniej korzystnego, piątego toru. Maliszewska walczyła do samego końca, ale ostatecznie przecięła linię mety na trzeciej pozycji, a czas 44,179 s nie wystarczył do awansu. Więcej powodów do radości miała Nikola Mazur, która w swoim ćwierćfinałowym biegu zajęła drugą pozycję. Polka świetnie biegła również w półfinale, jednak upadek na przedostatnim okrążeniu wyeliminował ją z walki o medale. Mazur nieudany bieg powetowała sobie w finale B, gdzie okazała się najlepsza, zostając tym samym szóstą zawodniczką na świecie. Finałowy wyścig zdominowały natomiast Holenderki. Mistrzynią świata została świetnie dysponowana w tym sezonie Xandra Velzeboer, która od startu do mety utrzymywała się na pierwszej pozycji. Srebro wywalczyła Suzanne Schulting, a podium uzupełniła kolejna z reprezentantek Królestwa Niderlandów - Selma Poutsma.
W rywalizacji panów na najkrótszym dystansie liczyliśmy na dobre występy Dianne Selliera oraz Łukasza Kuczyńskiego. Niestety pierwszy z Biało-Czerwonych swoją przygodę zakończył na ćwierćfinale, gdzie zajął trzecią pozycję i nie zdołał wywalczyć awansu do dalszej części zawodów. Swoją szansę potrafił wykorzystać natomiast Łukasz Kuczyński, który po świetnym wyścigu i drugiej pozycji na mecie, zameldował się w półfinale. Tam Polak również pokazał się z bardzo dobrej strony, lecz ostatecznie finiszował jako trzeci i do awansu do finału A zabrakło mu 0,2 sekundy. Debiutującemu na imprezie tej rangi Kuczyńskiemu pozostała więc walka w finale pocieszenia. Tam po upadku Biało-Czerwony zajął piątą pozycję i całe mistrzostwa zakończył na 10. miejscu. W docelowym wyścigu o medale zabrakło polskich akcentów, ale inni łyżwiarze zadbali o emocje. Na metę niemal w tym samym momencie wpadła cała piątka zawodników, jednak najszybszy był Pietro Sighel z Włoch, sięgając po tytuł mistrza świata. Podium uzupełnili Steven Dubois oraz Jens van ‘T Wout z Holandii.
Drugi dzień światowego czempionatu zwieńczyły półfinały sztafet kobiet i mężczyzn. Polki do rywalizacji przystąpiły w składzie Natalia Maliszewska, Nikola Mazur, Kamila Stormowska oraz Gabriela Topolska. Biało-Czerwone mniej więcej do połowy dystansu utrzymywały się z przodu stawki, jednak ostatecznie linię mety przecięły jako czwarte. Los koleżanek podzielili panowie - Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński, Diane Sellier oraz Thomas Neithan. Tym samym obie sztafety w niedzielę powalczą w finale B.
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.