Lance Reddick nie żyje. Amerykański aktor miał 60 lat

Przed kilkudziesięcioma minutami branżowe media obiegła tragiczna wiadomość o śmierci Lance'a Reddicka. Amerykański aktor i producent filmowy miał 60 lat.

Ciało mężczyzny zostało znalezione dziś rano w jego domu w Los Angeles. W krótkim komunikacie rzecznik artysty wyjawił jedynie, że aktor zmarł z przyczyn naturalnych. Przypomnijmy, że jeszcze przed dwoma dniami Reddick publikował na portalach społecznościowych materiały związane z premierą najnowszego filmu z jego udziałem. Wcześniej nie ujawniano jakichkolwiek informacji dotyczących stanu zdrowia gwiazdora.

Reddick był jedną z najpopularniejszych twarzy współczesnego Hollywood. Karierę rozpoczął w 1997 roku od roli Desmonda Mobay'a w widowisku Więzienie Oz. Pierwszą znaczącą kreację zaliczył pięć lat później, przy okazji debiutu serialu kryminalnego Prawa ulicy. Największą rozpoznawalność zawdzięczał jednak charyzmatycznej postaci Charona w bijącym rekordy popularności cyklu John Wick. Ostatnim tytułem w filmografii aktora będzie czwarta odsłona serii, która na ekranach kin pojawi się w przyszłym tygodniu.

Źródło: Deadline.com