A. Blinken: „w najbliższych tygodniach” najprawdopodobniej ruszy ukraińska kontrofensywa

Szef amerykańskiej dyplomacji zdradził, że, zapowiadana od kilku miesięcy, ukraińska kontrofensywa prawdopodobnie rozpocznie się w nadchodzących tygodniach. Do jego słów zdążyła już ustosunkować się strona rosyjska.

Antony Blinken, wygłaszając swoje przemówienie w Kapitolu Stanów Zjednoczonych, zapewnił, że władze zarówno amerykańskie, jak i innych państw Zachodu są gotowe pomóc Wołodymyrowi Zełenskiemu i tamtejszym rządzącym zachować suwerenność Ukrainy oraz wesprzeć ich w dążeniach do odzyskania obecnie kontrolowanych przez siły rosyjskie terytoriów kraju. - Obejmuje to kontrofensywę, która prawdopodobnie rozpocznie się w nadchodzących tygodniach - dodał, tym samym niejako potwierdzając wcześniejsze doniesienia o zbliżającej się wielkiej ofensywie Sił Zbrojnych Ukrainy.

Przedstawiciel mocarstwa zza oceanu wcześniej poruszył również wątek ewentualnej deokupacji Półwyspu Krymskiego. Zaznaczył on, że decyzja o tym, czy strona ukraińska powinna dążyć do przywrócenia kontroli nad wspomnianym terytorium należy do przywódcy zaatakowanego państwa. - Ukraina jest krajem demokratycznym. Prezydent Wołodymyr Zełenski jest odpowiedzialny za kierowanie krajem. Ale musi też być otwarty na wolę Ukraińców - powiedział.

Do słów czołowego amerykańskiego dyplomaty odniósł się rzecznik prasowy Kremla. Dmitrij Pieskow, bo o nim mowa, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, czy znana jest mu przytoczona wyżej wypowiedź Antony'ego Blikena i czy budzi ona we władzach Federacji Rosyjskiej niepokój, odpowiedział: - Bardziej prawdopodobne jest to, że jest to oświadczenie będące przedmiotem uważnego monitorowania przez nasze wojsko, które uważnie śledzi wszystkie istotne informacje i bierze je pod uwagę przy planowaniu kontynuacji „specjalnej operacji wojskowej”.

Źródło: Ukraińska Pravda, RIA Novosti